Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DESZCZOWEDNI
podługiejsuszydeszczowedni,jedenzadrugim
jakbynigdyniemiałosięrozjaśnić
tylnydziedziniecpełenciężkich
wilgotnychubrań.żabaskładaskrzekwmankietachspodni
przerażonaścianaperlisiękroplami,
cementowapodłogaznówwilgotna,śliska
odbijatwojąnostalgię
jakogon
rybyzwyschniętychmokradeł
stroniceopitewodą,rozdęte
ziarnatrawkiełkująmiędzylinijkami
zesłojówdrewnianychpółekprzebijająsię
swędzące
główkigrzybów
jaktamtegoroku,nastarejdrabinieojca
krzywoopartejodrzewo
wyrosłopełnouszaków
dużychmałych,wewnątrzzewnątrz
nasłuchiwaniedeszczu
wiatru
wielelatpojegośmierci,wporzedeszczowej
jedynieporzuconywbłociekalosz
wciążpamiętajegouparteodciski
wtedy,przezkauczukowylas
chmuramipędząwielkieimałepioruny
matkacichopyta
ogieńsięśmieje,takpóźno