Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
popowrociezpracyzauważyłam,żezniknąłmójzegar
idrugaparamoichbutów,atakżesukienka,którą
kupiłampoprzedniejzimy.Gospodynimówi,żebył
umniepopołudniu.
Nowłaśnie.Sprzedałtowszystko,żebymieć
nabilet.
Nie,sir.Wszystkieswojeubraniaidokumenty
zostawiłwmoimpokoju.JakmiałbywjechaćdoFrancji
bezpaszportu?Cośmusiałomusięstać.Wrzuciła
monetydoportmonetkiiwyjęłabanknoty.Panie
Arrowood,bardzopanaproszę.Mamnaświeciejego
jednego.Ipozapanemniemamdokogosięzwrócić
opomoc.
Szefobserwował,jakrozprostowujedwabanknoty
pięciofuntowe.Oddawnaniewidzianowtympokoju
banknotów.
Dlaczegoniepójdziepaniztymnapolicję?
zapytał.
Powiedzątosamocopan.Błagampana,panie
Arrowood.
PannoCousture,mógłbymwziąćodpanipieniądze.
Zresztą,jakmniemam,wLondyniejestwielu
prywatnychdetektywów,którzybytakpostąpili.Ale
jednązzasad,którewyznaję,jestto,żenigdyniebiorę
pieniędzy,jeśliniejestemprzekonany,żerzeczywiście
mamdoczynieniazjakąśsprawą.Ajużzwłaszczaich
niebioręodosobydysponującejograniczonymi
środkami.Niechciałbympaniurazić,alejestem
pewien,żepieniądze,którepaniprzyniosła,toalbo
panioszczędności,albooprocentowanapożyczka.
Tymczasem,jakprzypuszczam,panibratzaszyłsię