Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zpowodupopełnionychprzezniegobłędów?
–Jakto…giną?–zaniepokoiłasię.
–CzyznapanisprawęJohnaOpenshawa?
Zaprzeczyłaruchemgłowy.
–ZwanatakżesprawąPięciuPestekPomarańczy?
Nieznała.
–Aprzypadekmłodzieńcaposłanegonaśmierćprzez
WielkiegoDetektywanamościeWaterloo?Iniebył
tobynajmniejżadenwyjątek.Musiałapanisłyszeć
oTańczącychSylwetkach?Pisanootymwgazetach.
–Niesłyszałam,sir.
–AHiltonCubitt?
–Nieczytamgazet.
–Zostałzastrzelony,ajegożonateżomalniezginęła.
Nie,nie,nie!Holmesjestdalekioddoskonałości.Czy
paniwie,żeposiadaprywatnymajątek?Podobno
odrzucatylesamopropozycji,ileprzyjmuje.Jakpani
sądzi,dlaczego?Dlaczegodetektywmiałbyodrzucać
ażtylespraw?Iproszęniesądzić,żemuzazdroszczę.
Boniezazdroszczę.Jamuwspółczuję.Dlaczego?
PonieważHolmesjestdetektywemdedukującym.
Gromadzidrobnewskazówkiijerozdmuchuje,moim
zdaniembardzoczęstoniesłusznie.No–Szefzaczął
machaćrękami.–Wreszciesobieulżyłem.Oczywiście,
żejestsławny,aleobawiamsię,żeSherlockHolmesnie
rozumieludzi,niewidziczłowieka.Uniegolicząsię
tylkotropy,naprzykładjakieśśladynaziemi,
przypadkowyukładpopiołunastole,jakiśszczególny
rodzajmułuprzylepionydoburtystatku.Acosię
dzieje,kiedyniemażadnychtropów?Atozdarzasię
znacznieczęściej,niżsiępaniwydaje,pannoCousture.