Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
II
M
oczekającejrozprawie.Jużwkrótcestanieokowokozeswoim
agdawracałazlotniskawRzeszowie,pogrążonawmyślach
najgorszymkoszmarem;byłprzedniąpogmatwanyproces,wktórym
miałazeznawaćzamiastoskarżać.Złowcystałasięzwierzyną
ichociażpoczątkowoprowadziłasprawę,po„incydencie
wleśniczówce”,jaknazwałagoSowa,ProkuraturaOkręgowaprzejęła
temat,dumnieprzypisującsobieschwytaniemordercy.Magdawciąż
pamiętałarozmowę,którąprzeprowadziłazDamianemnadciałem
denatki.Zarzucałjejwtedy,żewymiarsprawiedliwościdziała
nieuczciwiejedyne,cojejsięudało,toobjąćstanowiskoprokuratora.
Magdaprychnęłapodnosem.Najpierwwpieprzyliwsprawę,której
niepowinnaprowadzić,wiedząc,żejestzgóryskazana
naniepowodzenie,apóźniejawansempostanowilizatkaćjejgębę.
Dodałagazu,żebydojechaćdodomuprzedzmierzchem.Wzięła
automamyzobawy,żejejosobówkanieporadzisobienakrętych
zaśnieżonychdrogach.Zgłośnikówcichosączyłasięmuzyka,
przerywanarazporazdurnowatymmonologiemprowadzącego,alenie
wsłuchiwałasięwjegosłowa.Miaławłasneproblemyiniedawałyjej
onespokoju.Planynaukisamoobrony,któresnułazDamianemprzed
przyjazdemBłażeja,niedoszłydoskutku.Niespodziewałasię,żejej
narzeczonyrzuciwszystkoiprzylecitakszybko.Chciała,byDamian
tchnąłwniąpewnośćsiebie,nauczyłzasadsamoobrony,tymczasem
mielitylkokilkadni,zanimjejnarzeczonyprzyleciałzLondynu
przejętyjejlosem.SpędziłwPolsceprawiemiesiąc,myśląc,żeczułe
słówkainamiętnyseksodgoniąodniejzłewspomnienia,aleniestety