Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dotegodoszło.Tooznaczałozaprezentowaniefragmentu
wyemitowanegotydzieńpóźniejodcinkaSNL,wktórympojawiłsięJoe
Pesci[2].WtrakcieswojegoponadtrzyminutowegomonologuPesci
agresywniekrytykujeartystkę,początkowoużywającwodniesieniu
dojejwystępuwzględnieneutralnegookreślenia„incydent”,
byzachwilępoinformowaćpubliczność,żejegozdaniemto,
cozrobiła,byłozłeiżepoprosił,byktośzekipyskleiłzdjęcie.
Następniewyciąganaprawionąfotografię,cospotykasię
zentuzjastycznymaplauzemwidowni,poczymstwierdza:„Koniec
tematu”.Tyleżewcalenatymniepoprzestał.
Wsposóbzawoalowanyobarczyłwinązaów„incydent”Tima
Robbinsa,którywystępowałwroligospodarzapoprzedniegoodcinka
iktórypozwolił,byuszłojejtonasucho.Dodałteż,żemiaładużo
szczęścia.„Gdybymtojaprowadziłwtedyprogramkontynuował
dałbymjejporządnegoklapsa”.Tomówiąc,podniósłrękę,żeby
zademonstrować,jakbardzoporządnybyłbytoklaps,corównież
spotkałosięzgłośnąaprobatąpubliczności.Pesci,wyraźnie
zadowolonyzreakcji,uśmiechnąłsięoduchadoucha.„Złapałbym
za…za…”
Wtymmiejscuchciałamzrobićgwałtownecięcie.Słowo,które
padazustPesciego,to„brwi”takiżartodnoszącysiędofaktu,żenie
zawłosy,boprzecieżO’Connorjestłysa,alemojapubliczność
oczywiściedodałabysobiewtymmiejscusłowo„cipka”,kojarząc
cytatzDonaldemTrumpem.Idokładnietakieskojarzeniechciałam
wywołać.NiemiałamzamiaruzrównaćPesciegozTrumpem.Zdaję
sobiesprawę,żeaktortylkorecytowałmonolognapisany
najprawdopodobniejprzezjakiegośinnegomądralęiżebyćmoże
wcaleniepodzielałjegopoglądów[3].
Chodziłomioto,żebytymcięciempokazać,żesłowaPesciego
zostałyprzyjętezentuzjazmem,ponieważpublicznośćsięznimi
identyfikowała.Moimcelemniebyłoukazanieaktorajakomizogina.
Tosiedzącynawidowniodbiorcy,atymsamymszerokopojęta
kultura,byliprzesiąknięcimizoginią.
Zależałomi,żebyzapomocątegocięciapostawićpytanie:
Dojakiegostopniamizoginiaprzyczyniałasiędosposobu,wjaki
zaczęliśmypostrzegaćO’Connorw1992roku?Inajakąskalęnadal