Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RezydenciwpowieściStanisławaRzewuskiegoHrabiaWitoldł
17
awkrótcetakżeigłośnopowiedziećomiłościdomężaswojejdobrodziejki.
SkłonnajestnawetoddaćsięWitoldowiorazuciecznimgdzieśdaleko,jed-
naktenwporęopamiętujesię,tymbardziejżeKonstancjaniejestjegowy-
branką.Wtensposóbzostająnaruszoneświętezasadygościnności,awybuch
furiihrabinyniepowiniennikogodziwić.Ludwikanienawidzidziewczyny,
którąprzecieżocaliłaodśmiercigłodowej,wychowałaorazkochałajak
własnedziecko,którezawdzięczajejwszystko.Hrabinażałujeswojejdobroci,
dobrodziejstwwyświadczonychKiciijejmatce.Wedługrozgoryczonejko-
bietyszalonyjestten,ktopomagabliźniemu,gdyżjedynąnagrodąbędzie
ludzkaniewdzięczność.LudwikaodczuwatakżeżaldoFelicji,któraniepo-
trafiłaanidobrzewychowaćcórki,aninauczyćszacunkudoswojejdobro-
dziejki.Hrabinawwielkiejzłościwyrzucarezydentkizeswojegodomu,
awodpowiedzinabłaganiaiprzeprosinywystraszonejFelicjikrzyczydo
Kici:
-Cha,cha,cha!cha,cha,cha!słyszysz,Kiciu,słyszysz,mójaniele!matka
rozsądniejszaodciebie!posłuchajjejrady-bądźtrochępraktyczną...zapie-
niądzeludziewszystkozniosą,wszystkoprzecierpią...ity,jakinni,onaimy
wszyscy.Nakolana!nakolana!włóczsiępoziemi,donóg!donógnatych-
miast,podładziewczyno-awtedymożeprzebaczę,ułaskawię,niedam
zgłoduzdechnąć...starejmatcepozwolęstołowaćsięumniedośmierci...na-
turalnie,wkuchni,wkredensie,zesłużbą,zlokajami...bojużdosiebienie
dopuszczęwasnigdy...aleitołaska...(HW,s.279-280).
Hrabinawgniewiezapominaoetykiecie,dobrymsmakuczypoprostu
ozwyczajnejludzkiejprzyzwoitości.KicianatomiastoskarżaLudwikęotrak-
towanierezydentówjakniewolników,opluwanychtylkodlatego,żeżyją
uniejnałaskawymchlebie.Wedługdziewczynydobrodziejkaobelgą,
chwiląhańbykażeimpłacićzadługoletniągościnność:
(...)leczdlamniejedenpoliczekpłaciwszystkiedługi...Nicjużniejestem
paniwinną...Azresztą,czyżjakiedykolwiekwyciągałamrękę?Czyżmożna
czynićmnieodpowiedzialnązatchórzostwomatki?Dzieckiembyłam,kiedy
przywiezionomnietutaj-nicnierozumiałaminiewiedziałamjeszcze,że
chleb,któryjadłamjestcudzymchlebem...niemożnamnieoskarżać,niemoż-
namniepotępiać...Bógmiświadkiem,żeodkądmyślećzaczęłam,odchwili
gdyprzestałamjaklalkapowtarzaćwyuczonefrazesy,pojmowaćzaczęłam
takżegorycz,fałsziobłudęnaszegostanowiskawtymdomu,Bógmiświad-
kiem,żenierazpragnęłamzcałejduszybyćcórkąnajbiedniejszegochłopa,
leczniecórkąnędzarki,Bógmiświadkiem,żeodlatkilkurumienięsięzamat-
kę,zasiebie,zachleb,którytujadam,zasuknię,którąnoszę,zatowyzyskiwa-
nie,wktórymżyłamoddzieciństwa(...)(HW,s.280-281).
Kiciabuntujesięprzeciwkoniewoli,naktórąskazanoją,gdybyłanie-
świadomymdzieckiem,sprzeciwiasiędalszemuniegodnemużyciugracja-
listki.Chcepracowaćizarabiaćnawłasneutrzymanie.Złudzeniaterozwiewa
Felicjasugerując,żeKicianicniepotrafirobićidożadnejpracysięnienadaje.
OstatecznieśmierćWitoldaichorobaFelicjipomniejszająznaczenietejspra-
wy,emocjeopadają,asytuacjazaczynawracaćdonormy.