Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PROLOG
Strużkipotuspływałymupotwarzy,apulsującyból
lewejskronitępodźgałitakjużmocnoobolałągłowę.
Splunąłkrwiąwprostpodnogiprzeciwnika,
ztrudnościąutrzymującrównowagę.Jeszczetylko
chwila,jeszczekilkaciosówizakończydzisiejszy
wieczórzwycięstwem.
Głośnegwizdywidowniponiosłysiępociemnym,
śmierdzącymstęchliznąpodziemnymparkingu,
należącymdojednejzgalerii,dokładniewchwili,
wktórejprzeciwnikrzuciłsięwjegokierunku.Osłonił
głowęramionami,przyjąłdwamocnekopnięcia
wpodbrzusze,którewywołaływnimodruchwymiotny,
iwykorzystującślispowierzchnię,lewąnogąpodciął
przeciwnikawtakisposób,żetenniemalnatychmiast
runąłnaposadzkę,uderzająconiągłową.
Błyskawicznieusiadłnajegoplecachilekceważąc
plamękrwi,wolnorozlewającąsięposzarościbetonu,
chwyciłłysączaszkęwdłonie,którepotrafiłyzabić.
Powiódłzamglonymwzrokiempotłumiegłośno
skandującym:Zabijskurwiela!Zabij!”.Zacisnąłzęby,
słyszącdzikiebiciepoganianegoadrenalinąserca.
Wiedział,żewystarczyjedenszybkiruchubrudzonych
krwrąk,byskręcićkarknieprzytomnemużczyźnie.
Byłwstaniedokonaćtegobezmrugnięciaokiem
idokładnietakbypostąpił,gdybyniealarm
podniesionyprzezjednegozorganizatorówwalk.
Psy!Kurwa,ktośnassypnął!