Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
klimatycznie,dyskretnieijakżeromantycznie.Itanazwa
–„Zakochlice”,jakbystworzonadlaniej.Zdecydowanie
możnasiętubyłozakochać.Piotrgodzinamizamęczał
jąopowieściamiowspaniałejwłaścicielce,którazoschłej
korporacyjnejksięgowejzmieniłasięwprzemiłą,
serdecznągospodyniętegozakątka.Zapomniał
coprawdawspomniećowyjątkowejurodziewłaścicielki
ipominąłkilka,amożekilkanaściehistoriizczasówich
znajomości…
–Proszępoczekać,ażsięwszyscyzapiszemy,bozaraz
dlanaszabraknieterminów–zażartowałTomasz.
–Tak,tylkocomyzrobimy?Salajestjednaiterminteż
jeden–zasmuciłasięMarta.–Czyobiepary
sąstuprocentowozdecydowanenatękonkretnądatę?
–Jajużmamzarezerwowanegofryzjeraimakijażystkę
natentermin.Niemogęzmienić–skwitowałaElżbieta.
–Mychcieliśmysiępobraćwrocznicęzaręczyn
–powiedziałanieśmiałoIzabela.
–Notomamykwas–zmartwiłasięMarta.
–Właściwietonietylkorocznicazaręczyn,aleteż
rocznicapoznaniapewnegowspaniałegoznajomego,
któregojużmiędzynaminiema,aktórywłaściwienas
zesobąpołączył–rozckliwiłsięTomasz.
–Iurodzinyjegopsa,którymsięterazopiekujemy,
boKsawerynieżyje–dodałarzewniejegoukochana.
–Dobra,dobra,załapaliśmyjuż.–Mateykowyraźniesię
wzruszyłizerknąłpytająconaElżbietę.
–Noco?Jakumarł,tomuchybaobojętne,kiedyich
ślubsięodbędzie.Jafryzjeraprzełożyćniemogę
–powiedziałahardo.
–Tomożejakiśmałyrabatpomożepaństwupodjąć
decyzjęozmianieterminu?–wtrąciłsięPiotr,którydotej
porytylkosięprzyglądałcałemuzajściu.