Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁII
PIERWSZEWESELE
Czerwcoweróżeznadportykurześkoiwcześnieobudziłysię
owegorankaizłączonewęzłemprzyjaźnirozkoszowałysięzcałego
sercasłonkiembezchmury.Ichlicabyłyrumianeiożywione,gdy
kołysanewiaterkiemopowiadałysobiecichymszeptem,coimwpadło
woczy;niektórezaglądałydookienjadalnegopokoju,gdzie
zastawianostółdouczty,inneskłaniałygłówki,witajączuśmiechem
dziewczętaubierającepannęmłodą;kolejneskinieniempozdrawiały
osobyprzechodząceprzezogród,portykisień,awszystkie,
odnajróżowszegokwiatuwpełnymrozkwicie,donajbledszego
pączka,oddawałyhołdkrasąiwoniąswejmilutkiejpani,którajetak
długozmiłościąpielęgnowała.
Megtakżebyłapodobnadoróży,bowszystko,comiała
najlepszegowsercuiwduszy,odbijałosięwtwarzyczce,nadającjej