Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
SkinąłwstronęBożeny,któraodwzajemniłajegouśmiech.Potemwyciągnąłrę-
doStefana.
Mężczyznapatrzyłnachłopakabadawczymwzrokiemprzezdobrychkilkase-
kund,zanimuniósłsięzkanapyipodałmudłoń.Tobyłdługi,mocnyuścisk.
Patrycjaprzygryzładolnąwargę,obserwującbaczniereakcjetaty.Nigdywcześ-
niejnieprzedstawiałamuswojegochłopaka.Nigdyżadnegoniemiała.Niewiedzia-
ła,jakojciecsięzachowa,alebyłaprzekonana,żeniepójdzieznimtakgładkojak
zmamą,którabyłafankąMarka,jeszczezanimPatiuświadomiłasobie,żeonateż.
Stefanwskazałchłopakowijedenzfoteliobokkanapy.
BZapowiadasięwięcnadłuższąrozmowę”westchnęławduchuPatrycja.
KiedyMarekusadowiłsięwygodnienasiedzisku,onaprzycupnęłatużoboknie-
gonapodłokietniku.Jacekzająłmiejscewdrugimfotelunaprzeciwko.Zapewnenie
chciałprzegapićprzedstawienia.
Patizastanawiałasię,czyonteżprzechodziłzMaryśkąprzezcośpodobnego.
Byłaniemalpewna,żenie.Marychajużdawnoidosyćnaturalniezostałauznanaza
częśćrodziny.PozatymJacek,jakochłopak,zawszebyłtraktowanytrochębardziej
ulgowo.BonibyoniegorodziceniemusielisięmartwićtakjakoPatrycję.Namyśl
otymmiałaochotęgłośnoprychnąć,alesiępowstrzymała.
AwięcodezwałsięStefan,nieodrywającoczuodMarkamojacórkamówi,
żejesteśjejchłopakiem.
Jeślitakmówi,totakmusibyćzaśmiałsięchłopak.NatwarzachBożeny
iJackapojawiłysięuśmiechy,lecztatapozostawałnieugięty.Kimjajestem,
żebysięsprzeciwiać?dodałMarekichwyciłdłońPati.Złożyłnaniejszarmancki
pocałunek.
Jacekledwoopanowałparsknięcie,aBożenazachichotała.Położyłarękęna
udziemęża,jakbytomogłosprawić,żetenszybciejzłagodnieje.
TaknaprawdęStefannigdyniebył,awręczniepotrafiłbyć,surowymczłowie-
kiem.Patrycjamiaławrażenie,żetatapróbujepoprostuodegraćrolęnadopiekuń-
czegorodzica,którązjakiegośpowodusobienarzucił.Niewtrącałasięwięcipozwo-
liłamunakontynuowanieprzesłuchania.
Jakiemaszplanywobecmojejcórki?
Kochanie!Bożenaspojrzałanamężazzażenowaniem.
MarekrzuciłPatiszybkiespojrzenie,którewydałojejsięrozbawione.Zrobiła
przepraszającąminę.
Zamierzamtraktowaćznajwyższymszacunkiempowiedziałpoważnie,
ściskającmocniejjejdłoń.
Patrycjaniewiedziała,jakiejodpowiedzispodziewałsięojciec,alechybanieta-
kiej,bonamomentzamilkł.
41