Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
SłowategłębokozapadływpamięćFranciszkaMurka,uratowały
goprzedutratąwiarywsiebie,pozwoliłymuprzebrnąćprzezostatnie
latagimnazjumiwydziałprawnyuniwersytetu,wreszciewskazały
metodępracysamodzielnejidałykamertonwjegoustosunkowaniusię
doludzi,nakazującpowściągliwośćwreakcjach,opanowanie
impulsów,działaniepodojrzałymnamyśle.
Dlategowłaśniepoupływiepółgodziny,wracajączplikiemteczek
dogabinetuNiewiarowicza,niemiałjeszczegotowychwniosków,nie
wyrobiłsobiezdaniaozachowaniusięprezydentaipostanowiłnie
spieszyćzzabiegamiowyjaśnieniepobudekicelujegodziałania.
Niewiarowiczjużsięuspokoił,achociażunikałpodawnemu
wzrokuMurka,rozpytywałgotonemniemalżyczliwymoszczegóły
przedstawionychprzezeńreferatów.PrzynimteżwezwałLassotę,
KubinowskiegoiJelczę,oddającimpapieryizaznaczając,żedoktor
Murekjestprzeciążonynadmierniecudząrobotą.
Gdyzostalisami,podszedłdooknainieodwracającsię,
powiedział:
Napańskimmiejscu,doktorze,pomyślałbymoprzeniesieniusię
dojakiejśinnejinstytucji.Mówiętodlapańskiegodobra.
Zrobiłdłuższąpauzęidodał:
Stałestanowisko,etatowaposada,towielkarzecz.
ZapewneprzełknąłślinęMurek.
O,widzipan.Awsamorządziedziśoetatytrudno.Cototrudno!
Niemanajmniejszejnadziei.Tak.
JateżnieliczyłemnaetatpośpieszyłzaznaczyćMurek.
Nieliczyłpan?...Bardzosłusznie.Ba,możedojśćdoobniżki
uposażeń.Ministerstwokrzywisięnawysokośćbudżetów
wsamorządach.Zwłaszczanakosztyadministracji.Tak.Tymczasowa
radamiejskateżmnieciśnie.Hm...Niewiem,czyniebędęzmuszony
przeprowadzić...redukcji.Tak...hm...właśnieredukcji...
Odwróciłsię,obciągnąłmarynarkę,chrząknąłizapaliłpapierosa,