Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Ijachciałamwielerzeczy,aichniedostałam.
Wprzeciwieństwiedociebie.
Nawetprzykuchennejwyspieznadgryzionąkromkąpieczywa
chrupkiegoprzypominałaniewzruszonądyrektorkęszkołyupajającąsię
swojąwładzą.
Niechtobędziedlaciebielekcja,Wolfgangwpadławswój
nieznośnybelferskiton.Niezawszedostanieszto,czegosobie
życzysz.
Oddampudłozzabawkami.ZaMaskotkę.
Proszę,proszę!Roześmiałasię.Poważnasprawa,skorowgrę
wchodzitwojeświętepudło!Cozaoferta!Tobiesięrzeczywiście
nudzi.Maszzadużoczasu.Copowiesznapowrótdogrania?
Terazonapróbowałagoprzekupić?Nie,obiecałsobie,żejuż
nigdyniedotknieklawiszyfortepianu,którywciążstraszyłwgabinecie
muzycznym.Przeklętaskrzyniaprzypominającanowoczesnątrumnę.
Przegrałemsię.
Powtarzałtedwasłowatechnikązdartejpłyty,ilekroćgenerał
Rajchertpróbowałago„nawrócić”.Trzymałsięich.Niestetyzdążyły
stracićsiłęrażenia.
Mamawstała,zatrzaskujączimpetemkalendarz.Sztucznyuśmiech
spełzłzjejtwarzy.
„Przegrałeśsię”,biedaku!Miałeśnajlepszewarunki
zmożliwych,własnydom,nauczyciela,motywację!Szkoda,żenie
mogłeśsięwzamianwykazaćambicją,cierpliwością,pilnością!
Gdybykazanociczytaćtetwojecholernekryminały,tobyśsiętak
szybkoniezniechęcił!Wyrzucęcijecodojednego!Itymaszczelność
jeszczeocośprosić?!
OczywiścieniedostanieMaskotki,bokilkamiesięcytemu
pierwszyrazwżyciunaprawdęsięzbuntował.Musiałponieśćkarę.
GenerałRajchertbędziegokaraćdokońcażycia.