Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pięćdziesiątsześćmiejsc.Dlategoliczbaofiarznacznie
przewyższałapoprzednią.Ponadtowszystkichpięciu
terrorystówzdetonowałoswojekamizelkiwbarach
irestauracjachpołożonychprzyOldComptonStreet.
Wciągusześciuminutzginęłoponadpięćsetosób.
TrzecimcelembyłSt.Martin’s.Pięciuterrorystów
zaatakowałodokładnieodwudziestejdwadzieścia.Tym
razemjednakwkroczyłajednostkaspecjalna.Później
okazałosię,żepewienprzechodzień,wktórym
zczasemrozpoznanoznanegolondyńskiegomarszanda,
zaalarmowałwładzesekundypowtargnięciu
napastnikówdoteatru.Tensammarszandaktywnie
pomagałwewakuacjigościzrestauracjiIvy,dzięki
czemuzginęłytamjedynieosiemdziesiątczteryosoby.
Gdybytosięwydarzyłoinnegowieczoruiwinnym
mieście,liczbaofiarbyłabyniewyobrażalna.Należało
dziękowaćBogu.NiemniejSaladynuderzyłwserce
LondynuiodtądLondynnigdyjużniemiałbyćtaki
sam.
Skalanieszczęściaujawniłasięwpełnidopiero
następnegoranka.Większośćzabitychleżałatam,gdzie
zginęła,awielunadalsiedziałonawykupionych
miejscach.KomendantLondyńskiejPolicji
MetropolitalnejuznałcałyWestEndzamiejscezbrodni
izaapelował,byzarównolondyńczycy,jakituryści
unikalitejdzielnicy.Zewzględówbezpieczeństwa
metroprzestałokursować,ainstytucjepubliczne
idomyhandlowezamknięto.Londyńskagiełda
otworzyłasięwprawdzieoczasie,aletransakcje
zawieszono,gdyżdoszłodogwałtownychspadkówakcji.
Stratyfinansoweokazałysięrówniekatastrofalnejak