Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
KochamCięjakbiałepłatkiśniegu,
któremiękkoopadająnarozkołysaneiprzyjmujące
jezczułościągałęziesosny.
KochamCięjakotulonybieląogród,wktórym
odnajdujęukojenie
iktórywciążjestdlamnietajemnicąskłaniającą
doodkrywania
jakTy…
KochamCięjakzimowyporanek,
skrzącysięszronem,
takijeszczeniedokońcarozbudzony,
wyciszonyiłagodny,
jasny,pomimomroku
świeżyirześki,
miękkobrzmiącyTwoimgłosem,
wpisanywemnie,jakTy
ipełenTwoichśladów.
KochamCię,bouczyszmnie,
żemiłośćniezniewala
inieogranicza,
tylkowyzwala,
rozwija,
umacniaskrzydła
idajeodwagę,bywzbićsięnanichwysoko,
bezlęku,żesięspalę,
bezstrachuprzedupadkiem.
KochamCięjakniedzielnepopołudnie,
doktóregosięuśmiecham,
lekka
iradosna,jakwirującepłatkiśniegu.