Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DZIEŃDRUGI
PolicjantmanaimięSylwester.Serio!Nibywiem,żejest
takieimię,alektoś,ktojenosi,musisiępewniewżyciu
nasłuchaćgłupichżartówidocinków.Samaznalazłamsię
dzisiajwgroniedręczycieli.Achciałambyćpoprostu
grzeczna.Powiedziałam:
Skoropanznamojedaneosobowe,tojateż
chciałabymwiedzieć,jakpanmanaimię...
Poto,żebymócsiędoniegozwracaćbardziejosobowo
niżper„panieaspirancie”,noisięniepopisałam.
Policjantspojrzałnamniejaknawariatkę,aprzynajmniej
takmisięwydawało,chociażtrudnopowiedzieć,
boonstałnadole,ajawoknienaósmympiętrze,aleton
jegogłosuzdradziłtymrazemwięcejniżsłowa:
SylwesterLeśniewski,przecieżprzedstawiłemsię
napoczątkurozmowy.
Jasne,żesięprzedstawił,ijasne,żetegonie
usłyszałam,boprzecieżktobysłuchałtych
grzecznościowychformułek.Byłotojakieś„Aspirablabla...
PaniMajaKowalewska?Proszępodejśćdookna”.
Jużdrugidzieńmyślęoizolacji,aimwięcejoniej
myślę,tymbardziejsamotnasięczuję,więckażdaokazja
dokontaktuzdrugimczłowiekiem,zwłaszczakontaktu,
któregoelementemjestwidzeniesięnawzajemnieprzez
okienkakomunikatorów,tylkoprzezprawdziweokno,jest
dlamniebezcenna.Postanowiłam,żebędęsiętroszczyć
omojąrelacjęzpolicjantem,skoromamgowidywać
codziennie,noalekiedypowiedział:„Sylwester
Leśniewski”,zupełniebezmyślniezapytałam,czytakie
imięnaprawdęistniejeiczyprzypadkiemniejeststarym
rokiemczekającymnaodejście.Najwyraźniejtogonie
rozbawiło.
Moimzadaniemjestsprawdzić,czywypełniapani
obowiązekkwarantannyiczyniepotrzebujepanijakiejś