Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
opieki,zpsychologicznąwłącznie.Prowadzenierozmów,
wktórychjestemobiektemżartów,wykraczapozamój
zakresobowiązków.Dozobaczeniajutro.Rozłączyłsię
iodszedł,nawetniespojrzawszywmojąstronę.Głupio
wyszło.
CzującjeszczeniesmakzpowoduSylwestra,rzuciłam
sięwwirpracy.Nictaknieustawiaczłowieka
wewłaściwejpozycjijaknadmiarzadańdowykonania.
Całydzieńspędziłamprzedkomputerem.Zrobiłamsobie
jednąprzerwęnajedzenie.Zagotowałamresztki
makaronu,zmieszałamzostatniąpuszkąpomidorów.
Obiadwydałmisięzupełniemdły,pewnietenniesmak
porozmowiezpolicjantemciąglegryzłmniegdzieś
odśrodka.
WieczoremzadzwoniłaAnkazpytaniem,czyczegoś
miniepotrzeba.Takmniezachwyciłajejchęćpomocy,
żeodruchowopowiedziałam,żenie.Alepotemzajrzałam
dolodówki.Byłatamtylkopołówkacytryny,cebula
ijednojajko.Trochęzamało,żebyprzeżyćkolejny
tydzieńbezwychodzeniazdomu.Oddzwoniłamwięc
doniej,aonaobiecała,żezrobimijutrozakupyipodrzuci
poddrzwi.Gdybymczegośpotrzebowała,mamsię
jeszczeodzywać.
Tojestjedenzpozytywówkwarantanny,którywidzę
jużteraz:naprawdędużoludzioferujepomoc,dopytuje,
życzyzdrowia.Coprawdai„życzliwi”,dzwoniącytylko
poto,żebyopowiedziećwstrząsającehistorieswoich
kuzynów,sąsiadówczyinnychpociotków,których
podczasinfekcjispotkałyrzeczystraszne,takiejakleżenie
podrespiratorem,zamknięcieprzezmiesiąc
wkwarantannieczynajróżniejszepowikłania,alenatych
mądralińskichszybkoznalazłamsposób.Zaczynam
kaszlećdosłuchawkiiwtedyszybkokończąrozmowę.
Możesięboją,żewirusprzenosisięteżprzeztelefon?
O,aplikacjaprosioselfie.Notojeszczepstrykispać.