Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
albozaczniekpićzjegosłów.Nigdynieopowiadałjej
oswoichzdolnościach.
Byłomutrochęsmutno.Zazdrościłjejtegosnu.Chciał,
abydoniegoteżprzyszedłktośbliskiipogłaskał
gopogłowie.Tamyślprzysłoniłamuwszystkoinne.
Odwiezieszmnienadworzec?poprosił.Muszę
pojechaćwjednomiejsce.Chcępobyćtrochęsam
ipomyśleć.Niewiem,czytocokolwiekda,alemuszę
spróbować.Potrzebujęodnaleźćswojekorzenie.Nawet
niewiem,skądpochodzę…
Takbardzocinatymzależy?zapytała.Możelepiej
niewiedzieć?
Zależymi!potwierdził.Atyniechciałabyświedzieć
skądpochodzisz?
Pewnoteżchciałabymtowiedziećwestchnęła.
Odwiozęcię,jeżelitakbardzocinatymzależy.
Szybkospakowałswojerzeczy,siedziałnaganku
iczekałnaNadię.Patrzyłnazabudowaniaiścianędrzew
pobliskiegozagajnika.Zacząłmiećwątpliwości,czynie
zabardzosiępośpieszył.Możepowinienspędzićtukilka
dni?Dotarłodoniego,żebędzietęskniłzadziewczyną.
Notojedziemy!zawołała,wychodzączdomu.
Wskakujdoauta!
CzekajchwilęBenonwstałiwrzuciłplecaknatylne
siedzenie.Chciałbymcicośpowiedzieć.
Cośsięstało?dziewczynapodeszładoniego
ipopatrzyłamuprostowoczy.Cośnietak?
Nadiazacząłmówić,choćstreszatykałmugardło.
Chciałemcipowiedzieć,żeciękoch…
Niezaczynajznowu!przerwałamuzanimdokończył
zdanie.Cociętakwzięłonamiłość?!Kochaliśmysię
paręrazyitowszystko!Spędziliśmyzsobąnocczydwie.
Nicwięcej!Wydajecisię!Towszystko!Miłościniema,
tojakieśwymysły!Itowdodatkutakie,przezktóresię
cierpi!
Chciałjejprzerwaćizaprzeczyć,aleniedawałasobie
wejśćwsłowo.
Jestempierwsządziewczyną,zktórąbyłeśmówiła
dalej.Topewnodlategocościsięubzdurało.Taksamo