Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Dziękitemuprawutworzysięelita!–wyjaśniałBruno
–Odtejchwiliniewielkaczęśćspołeczeństwadostaje
władzęnadpozostałymi.Wiesz,jaknajprościejmożna
tozmienić?Wiesz,jakmożnaznieśćpodział
naWybrańcówiOcalonych?Wystarczynaspozabijać.
WystarczypozbyćsięwszystkichWybrańców,apodział
straciznaczenie.Zapomnianizostaną,jakbyli.Ichtonie
dotyka.AlebezWybrańcówpodziałnalepszych
igorszychzniknie.
–Przesadzasztrochę–Maciejuśmiechnąłsiędrwiąco.
–Nietakłatwozabićdwadzieściaprocentpopulacji!
Przecieżtenpodziałmacharakterglobalny!
–Dlategomówięowojnie–wojskowykontynuował.
–Gdybybyłonaskilkaprocent,wystarczyłobyparę
ataków.Zginąłbyjedenprocent,aresztaWybrańców
pochowałabysię.Dostępdobronijestograniczony,ale
tonieproblem,ludziewyprodukująjąalboukradną.
Kolejnązdobędąwwalce.Dlategomówięowojnie.
Wszystkimgeneralnieodbija.Niedawnoczytałem
meldunek.Młodziludzieumawiająsięnasamobójstwo.
Innitonagrywająiwrzucajądosieci.Sącalefora,
naktórychwymieniająsiępomysłami.Planująodejść
wjakiśoryginalnysposób.Ostatniojedenwszedł
namasztenergetycznyispowodowałzwarcie
kilkadziesiątmetrównadziemią.Kiedyspadł,niebyło
cozbierać.Innitonagraliiwrzucilidosieci.Wyobraź
sobie,żektośichprzekonadośmierciwsłusznejsprawie.
Anisięobejrzysz,będziemymielisamobójczeataki.
Wystarczyzkanistrembenzynywejśćdozatłoczonego
autobusu…
–Przesadzasz!–Maciejwymusiłuśmiech.–Napewno
widziałeśstrasznerzeczywodległychkrajach,ale
myjesteśmycywilizowani!Maczetaminiebędziemysię
atakować!
–Nawszelkiwypadekmonitorujemyruchwsieci
iidentyfikujemyużytkowników–odparłwojskowy.–Może
imyślęzbytczarno,alesamwidziałem,zjakbłahych
powodówwybuchałykonfliktyijakłatwoprzychodziło
zabijać.Ludziemówilitymsamymjęzykiem,mieli