Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
okno,czującnagłąfalęwspomnień,którązwalczyłemzdużymwy-
siłkiem.Minęłyczterylata,odkądrozstałemsięzMartinem,nie
chciałemwracaćdotowarzyszącychtemubolesnychokoliczności.
Natowygląda.Podobnozawarlimałżeństwojeszczewkoledżu.
Jakromantycznie!RainwestchnąłizerknąłnaJosha,któryznów
niemalzanurzyłtwarzwtelefonie,ignorującnasząrozmowę.Ta-
kiezwiązkitorzadkośćdorzucił,pochylającgłowę.
Zacisnąłempowieki.Rzadkość,bardzotrafnepodsumowanie!
Cozapech,twarzMartinaznówzaczęławyłaniaćsięzmoich
wspomnień.Tymrazemniedałemradypowstrzymaćirytacji.
Chodziłemznimprzezcałeliceum,anakonieczłamałmiser-
ce.Wostatniejklasiezdradziłmnietrzyrazy.Wmojejnaiwności…
dwapierwszemuwybaczyłem,trzeciegojużnie.
Pamiętałemwszystkiejegotłumaczenia,jakbytobyłowczoraj.
Żewiernośćtowynalazekosóbheteroseksualnych.Żeniemauza-
sadnieniawspołecznościgejów.Robiłmiprawdziwewykładynaten
temat.Twierdził,żeprzecieżwżyciuchodzitylkoodobrązabawę,
panujeepokaseksualnegowyzwoleniainiemacosiętakprzywią-
zywaćdojednejosoby.
Wpatrywałemsięwtedywjegotwarzwszoku,nierozumiejąc,
codomniemówi.Przecieżgokochałem,byłcałymmoimświatem,
aonsnułtewywody,tłumaczącsięzbycia…zwykłymchujem.
Gdywkońcuwybełkotałem:„Alemyprzecieżnigdyniemieli-
śmyotwartegozwiązku!”,zacisnąłtylkopowiekiiodpowiedział:
„Apowinniśmy!”.
Aleprawoniedziaławstecz,czyżnie?
Zatemmojesercezostałookrutnieiboleśniezłamane.Winiłem
sięzanaiwność,aletaktoprzecieżbywazpierwsząmiłością.
Jednakchoćmijałczas,jaskończyłemliceum,poszedłemna
jednestudia,apotemnadrugie…mojepodejściesięniezmieniło.
Wciążniepasowałemdowspółczesnegoświata,któryotworzyłsię
18