Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sięjakksiężniczkanawłościach.Naszepodejściedoświatadiame-
tralniesięróżni.
–Tomożedajsięodfajkować?Jestatrakcyjna,totrzebaprzyznać.
Prychnąłem.
–Dziękizatęwysmakowanąporadę.SamchodziszzJessodroku
inieinteresującięprzygodneznajomości.
Wzruszyłramionami,botrafiłemwsedno.Mimoswojegostatusu
gwiazdysportu,któryzapewniałmusporouwaginakampusie,Josh,
takjakja,zdecydowaniewolałstałerelacjeniżkrótkieprzygody.
–Tessnieustąpitakłatwo,bolubiwyzwania,atyjesteśuważa-
nyzatrudnegodozdobycia.Patrzcie,ocomniewczorajzapytała
naMessengerze!–Pochyliłsięipokazałmiwiadomośćnaekranie:
„Mieszkaszznimwjednympokoju,napewnomiałeśokazjędo-
brzemusięprzyjrzeć.Madużego,co?”
Zakląłem.
–Szlag,subtelnie.
Potarłemskronie.Problemleżałwtym,żeTesswcalemnienie
lubiła.Nadrugimrokuwyśmiewałasięzemnie,nazywaładrybla-
semikujonem.Mojąówczesnądziewczynę,Ashley,otwarcieokre-
ślała„wieśniarą”!Jejnagłezainteresowaniewydałomisiębardzo
podejrzane.
–Możejednaksięskusisz?Mógłbyśjejwtedy…pokazaćtoiowo.
–Nie,dzięki.Jednegodnianazywamniekujonem,apotemchce
sięzemnąumówić,niebrzmiwamtojakzakład?Pewniekoleżanki
jejpowiedziały,żejestemjedynąosobąnakampusie,którejnigdy
niezdobędzie,więcpostanowiłaimudowodnić,żesięmylą.
–Awiesz,cośwtymmożebyć…–mruknąłRain.
Joshprychnąłwrozbawieniu.
–Tomożety,Rain?WybawSilasazkłopotu!Niechceszzawrzeć
bliższejznajomościzsamącórkąrektora?–rzuciłwstronęnaszego
współlokatora.–Toświetnapartia.Bogatarodzina.Noiwygrała
21