Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sobie,żegdytylkowszystkosięskończy,wyśledziadków
nazasłużonewakacje.
Naraziejednaknicniewskazywałonato,byciągnącesięzanim
sprawymiałysiękukońcowi.Odkilkugodzinwpatrywałsięwtabele
Excela,którewypełniałynicniemówiącemuzestawyliczbiliter.
Pogrążonywmyślachniezauważył,żedrzwidopokoju
nieznaczniesięuchyliły.Doprzytomnościprzywołałgodopierocichy
głosdziadka:
–Jużnieśpiszczyjeszczenieśpisz?
–Już–skłamał.–Mamdużopracy.
–Zadużo–odparłdziadekiwszedłdośrodka.–Coztym
komputerem?
–Wciążstojęwmiejscu–westchnąłDavid,zastanawiającsię,czy
powiedziećmuonotatkachAdrianaBonesa,którywtrakcie
poszukiwańzaginionychdziecinatrafiłnaśladjegosiostry.
Obawiałsię,żenieudamusiędługoutrzymaćodkryciastarego
przyjacielawsekrecie.Zbytmocnopochłaniałogoposzukiwanie
Dominique.Pozatympodskórnieczuł,żetowszystkogdzieśsięłączy,
aimdłużejobracałwpalcachzagadki,tymmocniejutwierdzałsię
wprzekonaniu,żeprzezkażdąznichprzenikałcieńPalacza.
–Zastanawiamnietenskrót.–Wskazałnajednązkomórek
wtabeli.
–5W–przeczytałBohdaniprzysunąłsobiekrzesło.–Comówi
internet?
–Sameślepezaułki.Jakopierwszewyświetlasię:WomenWelcome
WomenWorldWide,dalejpięćpodstawowychpytańpoangielskuoraz
kodliniilotniczych.
–NathanWoodwydrapałtonaramieswojegołóżkawośrodku
uzależnieńThePriory–wyjaśnił.–Mamprzeczucie,żeoncoś
wiedział.SzukałempołączeniamiędzynimaRonaldemRuddem,ale
nicniemogęznaleźć.StarydziennikarzipartnerBonesaniemają
punktówstycznych.
–Możespróbujporozmawiaćzjegomatką?
–Wybieramsiędoniejpopołudniu,alenajpierwchcęzajrzeć
doszpitala.
Siwiaszczykspojrzałnazegarelektroniczny.
–Maszjeszczedwiegodziny–skwitowałpiątkęidwazera,które
właśniewyskoczyłynawyświetlaczu.–Tomożeśniadanie?
–zaproponował.
–Chybanarozgrzewkęprzejdęsięzmłodym.–Davidwskazał