Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nie,alemyślałam,żetojużpocz!tekmenopauzy.Nieodczuwa-
łamżadnychsymptomówci!ży,niewymiotowałamwspomi-
nawdodatkuuświadomiłamsobie,żeostatniozażywałamwie-
leróżnychleków,któremogłyujemniewpłyn!ćnapłód.Zezde-
nerwowaniadostałamkrwotoku.Byłamzdruzgotana…
Czekałazlękiemnarozwiązanie.Potrudnym,dłu-
gimporodzie,którysprowokowanowósmymmiesiącu
ciążyzewzględunastanjejzdrowia,urodziłachłopca.
Jużnasaliporodowejpowiedzianojej,żedzieckoma
wadęserca,niedotlenienieiżółtaczkę.Niedowiedziała
sięjednaknajważniejszego.Dopieronadrugidzień,gdy
spytała,dlaczegonieprzywiezionojejsynkadokarmie-
nia,lekarkapowiedziała,żechłopiecmazespółDowna.
Zemdlałam.Podanomiśrodkiuspokajaj!ceizawiezionona
łóżko.Zpocz!tkuniemogłamuwierzyćwto,cosięstało,nieby-
łamwstaniezebraćmyśli.Byłamzdanatylkonasiebie.
Wspierałamnieduchowotylkomojamama,nani!zawszemo-
głamliczyć.Jednakkrótkorozpaczałam,bomojedziecko,leż!ce
winkubatorze,zzaklejonymioczkamiikroplówk!podł!czon!
dożyłynagłówce,byłotakbiedne,godnewspółczucia,zdane
tylkonamnie,żemusiałamzacz!ćonimmyśleć.Pragnęłam,
byprzeżyło.Onomniepotrzebowało…
KrystynaMazur
***
…Leżałamwszpitaluwyczerpana,leczszczęśliwa,wrazzin-
nymimatkami,niecierpliwieczekaj!cnapierwszekarmienie.
Nieprzyniesionomijednakcóreczki.Nieoczekiwaniezostałam
przeniesionadoinnej,pustejsalinaoddzialeseptycznym.Mi-
molat,jakieupłynęłyodtamtegoczerwca,czujęnadallęk,ból
iniechęćdoopisywaniatamtychprzeżyć.Pamiętamsmak
pierwszychkilkudnipourodzeniuCecylii.Byłtosmakgorzki…
wtedyzrozumiałam,żemetafora:„czarnarozpacz”,jestnie-
oczekiwanieprecyzyjna.…wydawałonamsię,żepojęcieszczę-
ścianależydoinnego,obcegonamodt!dświatapiszeAnna
Sobolewskawksiążce„Cela”.
***
14