Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
14
ożyciunatejsłynnejwyspie.Porównałemzewskazaniami
ksiągliturgicznych,wedługktórychżyjąpustelnicynapół-
wyspieAthos.Idoszedłemdowniosku,żemnisi,chociaż
żadenznichnigdynienależałdopartiikomunistycznej,
niesprzeciwiałsięrezolucjiBiuraInformacyjnegoinigdy
niezostałskazany,żyjąwnieporównaniecięższychwarun-
kachniżwięźniowie,spożywającmniejkaloriiniżcizNa-
giejWyspy.
Inigdysięnieskarżą.
PorównaniewarunkówpobytunaNagiejWyspiezespo-
sobemżyciahinduskichjoginówwydałomisięniesmaczne.
Dziękikontaktomzesłużbąbezpieczeństwazałatwi-
łempozwoleniepolicjizeStaregoMiastawBelgradziena
wstępdomieszkania,wktórymspłonęłaMartaKoen.Tak
jakprzewidywałem,zpowodupożaruwjejmieszkaniunie
możnabyłoznaleźćjakichśszczególnychśladów.Niemoż-
nabyłoznaleźćprawienic.Meble,dywany,tapety,wszystko
zwęglone.Wszystko,pozakilkomanadpalonymibruliona-
miformatuA4,jakichniemajużwsklepachpapierniczych,
blokówpodawnemusolidnych,które,żeposłużęsięper-
sonifikacją,dziękitemuprzeżyływysokątemperaturęido-
trwałydoprzyjazdustrażaków.Zajrzałemdojednegoznich.
Tekstbyłnapisanyponiemiecku.Możenawetgotykiem.
Kaligraficznie.DChybazwariowała”,pomyślałem.Pisanie
poniemieckuwpierwszychlatachpowojnieniebyłoto-
lerowane.Niezważającnasurowyzakazpolicji,wziąłem
wszystkiezeszyty,siedemibyłtomójpierwszykrokdo
szaleństwa.Niewskuteknieliczeniasięzzakazempolicji(to
takżebyłorówneszaleństwu,choćjeszczeciągleczęste),lecz
wskutekwydarzeń,wktórewciągnęłamniespowodowana
dziennikarskąciekawością,naokoniewinnakradzież.
Nigdyniezapomnętychzeszytów.Nieistniejeszaleń-
stwo,wktórymczłowiekmógłbysięschronićprzedtreścią
utrwalonąwzeszytachMartyKoen.Aleczasmija.Pozostaje
namtylkochronologia.Mójnastępnykroktokolejnestara-
niaopozwolenieznówdziękiznajomościwpolicjibym