Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstęp
7
lubtendencyjnośćwewnioskowaniu.Iwtedydopieropowstajewemnie
ostatecznaocenaksiążki,uwzględniającazarównojejzalety,jakibraki1.
SłowaTatarkiewiczamożnatraktowaćjakopewienrodzajprzesłania.Skie-
rowanezostałydomłodegopokoleniaadeptówfilozofii.Wstudiowaniu
filozofiiwinnibyćotwarcinietylkonaczytaniedziełfilozoficznych,lecz
wykraczaćpozasamąfilozofię,sięgającchociażbypopracezobszarulitera-
turyipoezji.WreszciemusiimtowarzyszyćTatarkiewiczowskinamysłnad
tym,coijakczytać,azwłaszczaprecyzyjnaanalizaprzyswajanychdzieł.Bez
tych,jakżeprostychwskazówek,niesposóbzbliżyćsiędojakiegokolwiek
poziomufilozoficznego.
Ijeszczejednaważnauwaga.Polskafilozofiawspółczesnaotrzymuje
wpostaciDziennikówTatarkiewiczaważny,obszernydokumentosobisty.
Warto,naszymzdaniem,pójśćśladamifilozofanietylkowsamejjegoopo-
wieścibiograficznej,aletakżewmetodziepostępowania.Dopierobowiem
krytycznespojrzenienatonieznanedziełofilozofa,pozwolizauważyćnie
tylkoogrominformacji,tłumnapotykanychosóborazmnogośćwydarzeń,
lecztakżendowolności”inprzeskoki”
,wspomnianeprzezautora.Dzięki
temuzobaczymyinnegoWładysławaTatarkiewicza:wciążnapomniku,ale
mniejzbrązu,leczjaknajbardziejludzkiego.Takimbyłzarównowświecie
uprawianychprzezsiebiendwupolowo”:filozofiiisztuki,dlakolegówpo
fachu,jakiwżyciurodzinnym.
1Zob.M.Kozakiewicz,Objaśnianieświecy,Warszawa1990,s.73.