Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Myniemamypłatkówowsianych.
Niedałamowsianych,tylkośniadaniowe.Teczekoladowekulki.
Sól,pieprz,chilinapoprawienieukrwienia…
Jużrozumiem,wszystkojasne!Przepraszamwas,dziewczynki.
Auć!Auć!Auć!
Beatapoderwałasięjakmłodyźrebak,przeskoczyłaprzezpierwszą
przeszkodę,niczegojakimścudemniepotrąciwszy,izrękoma
wyciągniętymiprzezsiebie,walczączełzamizalewającymioczy,
pomknęładołazienki,gdzieskierowałastrumieńwodyzprysznica
prostonatwarz.Bólzelżał,alespoglądającdolustra,przeżyłaszok.
Onie!Błagam,nie!Czerwone,napuchnięteoczyipodrażniona
skórawyglądałystrasznie.Coteraz?Obydojutratozeszło.Ijak
jasięterazpokażędziewczynkom?Niedziewczynkom,ichrodzicom!
Miałapodopiekądzieciimusiałaprzestaćskupiaćsięnasobie.
Zwciążwilgotnątwarząwróciładopokoju,gdzieprzywitałytrzy
zamaskowanezjawypodrygującenerwowonaswoichmiejscach.
Zmyjcieto!Natychmiast!Chiliipieprznienadająsięnaskórę
twarzy.Zapamiętajcietosobieraznazawsze.Migiem,raz,raz,raz.
Udałosię.Umyławszystkietrzybuzie,aleitakdziewczynki
marudziły.Naszczęścieledwiezdążyłynałożyćswojąwyszukaną
maseczkę,którazpowodzeniemmogłabyzostaćużytajakowyjątkowo
okrutnenarzędzietortur.Beatawolałajużniewnikać,cojeszcze
znajdowałosięwtejskompromitowanejmazi.Resztębezżalu
wygarnęłazmiseczkidotoaletyispuściławodę.
KiedyzobaczyłazaszklonezbóluoczyJulki,ZuziiLilki,zrobiło
sięjejżalbrutalniezakończonegowieczorupiękności.
Wiem,conampomoże.Okładyzrumiankuzłagodzą
podrażnienia,zaufajciemi,ajakouzupełnieniekuracjiproponuję…
Krainęlodu.Cowynato?Chybażejużjesteściezadużenataką
bajkę.