Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kulejąc,zwolna,izokiemspuszczoném,
Wyszły,zpodgiętympodsiebieogonem,
Ijakbypanasromałysięwzroku,
Nieśmiącsięgłaskać,stanęłyprzyboku.
Ontrąbiłjeszcze;dźwiękroguchrapliwy
Napełniłwąwóz,ilasy,iniwy.
Zbudzonewlochachkrzyknęłypuszczyki,
Orzełwpowietrzupowtórzyłichkrzyki.
Dźwiękcorazdaléjszedłzwiatruoddechem,
jakstorogówozwałosięechem.
Zwestchnieniemjeździecztychmiejscnieszczęśliwych
Odszedł,byszukaćorszakumyśliwych,
Leczidąc,częstowstrzymywałswekroki:
Taktrudnadroga,takpięknewidoki.
XI.
Jużblaskidzienne,jakodpływnewały,
Zcałegoniebanazachódspływały;
Nagieskałszczytyilesistegóry
Tląjeszczeresztąsłonecznéjpurpury,
Kiedyjużzgłębizapadłéjdoliny,
Jakmgłanadwodą,powstawałmroksiny.
Ćmiącwązkąścieżkę,cobrzegiemstrumienia,
Wijącsięróżnieiginącśródcienia,
Wiodłaposękachiodłamachskalnych,
Ustóptysiącaskałpiramidalnych,
Coostrymszczytemwybiegłszynadchmury,
Jakostrzawieżycgotyckiéjstruktury,
Stercząporogach,jakbytwierdzwysokich,
Massgranitowych,olbrzymich,szerokich,
Jakoówpomnikgrzesznegozamiaru,
Czyndumyludzkiéj,wdolinachSzinaru.
Czołaibokitychdzikichogromów,
Rozpadłewiekiem,strzaskaneodgromów,
Nosząkształtdziwnymiast,świątyń,lubdomów.
Ówdziesięzdają,wypukłeugrzbietów,
Wierzchołkiemkopułlubwschodnichmeczetów;
Tamnastrzępione,jakchińskiepagody;