Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
stądpanienkę.
AprzytymwtrąciłaAbbotPanBógmożepanienkępokarać.
Możejejzesłaćnagłąśmierćwchwiligdywyprawiaćbędziehece,
awtedydokądpójdzie?Chodźmy,Bessie,zostawimytu.Nie
chciałabymzanicmiećtakiegosercajakona.Niechsiępanienka
pomodli,gdyzostaniesama,bojeżelipanienkanieokażeskruchy,
tocośzłegomożetuprzyjśćprzezkominiporwaćpanienkę.
Wyszły,zamykającdrzwizasobąiprzekręcająckluczwzamku.
Czerwonypokójbyłtopokójzapasowy,wktórymbardzorzadko
sypiano,chybażeniespodziewanynapływgościdoGatesheadHall
zmuszałgospodarzydoużyciawszystkichpokoi.Ajednakbyłtojeden
znajwiększychinajokazalszychpokoiwedworze.
Naśrodku,podobnedotabernakulum,stałołoże,wsparte
namasywnychmahoniowychfilarachzkotarązciemnopąsowego
adamaszku;dwawielkieoknazzapuszczonymistależaluzjami
udrapowanebyływfestonyifałdyzpodobnejmaterii;dywanbył
czerwony;stółwnogachłożanakrytybyłkarmazynowymsuknem;
ścianymiałydelikatnybeżowykolorzodcieniemróżowym;szafa,
toaleta,krzesłabyłyzciemnopoliturowanegostaregomahoniu.
Natletychciemnychbarwwznosiłsięwysokoijaśniałbiałością
stosmateracówipoduszeknałożunakrytymśnieżnobiałąpikową
kapą.
Niemniejzwracałuwagęszerokiwyściełanyfotel,stojący
uwezgłowiałoża,równieżbiały,zustawionymprzednim
podnóżkiem;pomyślałam,patrzącnań,żewyglądajakjakiśblady
tron.
Wpokojutymbyłochłodno,gdyżrzadkownimpalono;cicho,
gdyżleżałdalekooddziecinnegopokojuiodkuchni;uroczyście,gdyż
byłowiadomo,żetakrzadkogoużywano.Służącatylkochodziłatam
cosobotęzetrzećtygodniowykurzzlusterizmebli,samazaśpani
Reedodwiedzałagoczasami,byprzejrzećzawartośćpewnejtajemnej