Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
słabooświetlonegoszkolnegopokoju.TutajpannaMillerodczytała
modlitwy,poczymzawołała:
Uformowaćsięwklasy!
Wielkigwarzapanowałnakilkaminut.PannaMillerkilkakrotnie
wołała:„Cicho!”,„Utrzymaćporządek!”.Gdysięuciszyło,
zobaczyłam,żedziewczynkiustawiłysiępółkolemprzyczterech
stołach.Wszystkietrzymaływrękuksiążki,awielkaksiążkapodobna
doBibliileżałanakażdymstoleprzedpustymkrzesłem.Nastąpiło
terazkilkasekundpauzy,wypełnionejszmerempółgłośnychszeptów
dziewcząt.PannaMillerprzechodziłaodklasydoklasyiuciszała
tenieokreśloneodgłosy.
Zdalekaodezwałsiędzwonek;natychmiastweszłytrzy
nauczycielki,zktórychkażdazajęłamiejsceprzystole;czwartekrzesło
zajęłapannaMiller.Krzesłotostałonajbliżejdrzwiidokołaniego
zgromadziłysięnajmniejszedzieci;dotegonajniższegooddziału
zaliczonomnieiumieszczononakońcu.
Zaczęłasięterazpraca.
Powtarzanokolektędnia,następnieprzepowiadanopewneteksty
Pismaśw.,poczymnastąpiłodłuższeodczytywanierozdziałów
zBiblii,awszystkototrwałogodzinę.Gdyzajęcietoukończono,już
idzieńpełnynastał.Niezmordowanydzwonekodezwałsięporaz
czwarty.
Dziewczętaustawiłysięklasamiipomaszerowałydoinnego
pokojunaśniadanie.Jakżemnieucieszyłanadzieja,żedostanęcoś
dozjedzenia!Słabomisięrobiłozczczości,takmałoprzecieżjadłam
poprzedniegodnia.
Refektarzbyłwielki,niskiiposępny:nadwóchdługichstołach
dymiłymiseczkiczegośgorącego,cojednak,kumemuniemiłemu
zdziwieniu,wydawałowońwcaleniezachęcającą.
Zauważyłamogólneobjawyniezadowolenia,gdywońpotrawy