Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Sydney-plaże,gdziefalesurfowetakogromne.
-Anna,alepamiętaj,najpiękniejszeokoliceOksfordu.
Barbados-polowanianabarakudypodwodą,naktórychBillspędzałcałepopołudnia.
FarmawśródwzgórzśrodkowejAnglii.Kupilipopowrocie.
Kładłamsięspaćpełnapejzaży,którychnigdynieoglądałam,aleczułamsiętak,jak-
bymjewidziała.Byłamwypełnionapobrzeginowymisłówkami,nowymiznaczeniami.Szkoda
tylko,żewporęniezobaczyłamnamapie,gdziejestZambia.Przydałobysię.
Byłtojeszczeczas,gdyniemogłamsiędobrzewysłowićpoangielsku,próbowałamwięc
dogadywaćsiępofrancusku.Naogółbezskutecznie.Prawieniktnieznałfrancuskiego.
Zambijczyk
Jednegopopołudniazapukanododrzwi.Zadrzwiamistałczarnywkolorowejagbadzie.
-CzymadameKujawska?-zapytałwdobrymfrancuskim.
Mówił,żejestzPolski,żemalistodbratamęża,żejestzprofesoremKowalskim,
przyjacielembrata...Zachwilęsiedzieliśmywpokojuizanimsięspostrzegłam,wypełniłammu
ankietę.
-
Ach,brata,pewnieJana?Bojestdwóchbraci,aletonapewnoJan,nieBolek.
Zambijczykrzucałhasłonsyn”itaktoszło…
-
Który?Czyten,któryto...?Czytendrugi,cotamto...?Profesor?Topewniez
Łodzi,botambrat…Tak,tak...
Powiedział,żematkanieżyje,napewnowszystkojestwliście,jakaszkoda,żedopiero
jutro,bosyn,borodzina,boto,botamto...
Mójrozmówca,stypendystarządu(niedowiedziałamsięnigdyjakiego),byłwłaśniew
drodzezPolskidoojczystegokraju-Zambii,przezIlorin.Taksięzłożyło,żenasz(jużwspólny)
przyjaciel,profesorjestwIbadaniezpieniędzmimegorozmówcy.Byłobytozupełnie
oczywiste,gdybyśmysfinansowalidoprzyjazdunaszegowspólnegoprzyjacielapobytw
Ilorinietegootoprawieczłonkarodziny...Zatrwożyłamgotrochę,gdypowiedziałam,żekasę
tounasmamąż,aleteżuspokoiłamtwierdząc,żenapewnomupomoże.GdyMaciejprzyszedł,
mójczarnyprzywitałgotak,jakbysambyłbratem,anieprzyjacielem,przyjacielabrata...
PatrzyłamzpodnieceniemnaradośćMacieja:Zambijczykzalałgopotokiem
najświeższychwiadomościrodzinnych.Iwtedyzdałamsobiesprawę-tojamuich
dostarczyłam!Towszystkowiedziałodemnie.
PrzyszedłtutajzjakąśśredniąwiedząojakichśPolakach.Rzucałsłowo,aja
uzupełniałamjakwformularzach.Potrzebnemubyłoczterdzieścinaira.Sporo.Maciejniestety
miałtylkodwadzieścia,alezarazpostarasięoresztę-pożyczy.Niezdołałamprzekazaćmu
swoichrosnącychwątpliwości,ajużtelefonowałpiętroniżej.Tamteżniemieli,więcjutro,z
pewnością,jakprzyjdziezlistemizprofesorem,przyjacielem(Jasia-dopowiedziałczarny),to
31