Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
12
świętość
percepcję,tomabyćtakieBsprzęgnięcie”,spięcie.Niewiem,czydasiętonazwać
poszukiwaniemświętości,alenapewnowynikatozpotrzebytransgresji.
3.Pisaniejestdlamniekoniecznością,sposobem,wjakiujmujęotaczającąmnie
rzeczywistośćisiebiesamą.Jestjakbyczęściąmnie.Takbyło,odkądpamiętam.
Jestjednocześnierodzajemwewnętrznejobietnicy,żedziękiniemuosiągnękiedyś
poczuciepełni,żepołączę,nawłasnyużytekirachunek,pewnesprzecznemomenty:
zjednejstronymnie,mojemechanizmypsychiczne,azdrugiejtesystemy,które
organizujązewnętrze...Żeprzeztonachwilęstaniesięwmojejgłowiejasność.Cza-
sem,gdywydajemisię,żejestemprzezmomentbliskotakiegoczegoś,mamłzy
woczach.Coincidentiaoppositorum?Czylijednak,niechcąc,weszłamopisując
toterazwzasięgtychantropologicznychkoncepcjiświętości.Aletuchodziome-
chanizmy,osystem,treśćjestdrugorzędna.Chodziouaktywnianiesiętychcałkiem
pierwotnychdoznań.Schodzęzdrzewaalbowychodzęzjaskini,wytrzepujębłoto
zwłosów,uczęsięrozpalaćogień.
4.Natopytanieteżtrzebabyodpowiedziećkilkutorowo.Więcpopierwsze
(jeden),możnabadaćliteraturę,stosującpewienzestawpojęćinarzędzi,iwtedy
oczywiściekażdymotyw,temat,jestwjakiśsposóbgodnyanalizowania.Szukałam
wtensposóbwswojejpracydoktorskiej,bopisałamoErnścieWiechercie,Johan-
nesieBobrowskimiErwinieKruku,uprawiającanalizęantropologiczną,oschema-
tachinicjacyjnychwichtwórczości.Byłamwtedymocnowciągniętawichobcho-
dzeniesięzeświętością,bardzoodmienneukażdegoznich.Alejestemteżwstanie
wyobrazićsobie(jedenipół),żeczytającich,możnaszukaćdoznań,pewnychemo-
cji,daćimsięwciągnąćtakmocnowtenświatprzedstawiony,żebyuzyskaćpo-
twierdzeniewłasnychintuicjiczyzaspokojenieemocjonalnychpotrzeb.Możemoje
pierwszeczytaniaWiechertabyłybliskietakiemunastawieniu,gdybyłamczterna-
stoletnimdzieckiemipochłaniałamjegopowieśćDzieciJerominów.Możewłaśnie
dlategopotemgobadałam,bochciałamwiedzieć,dlaczegototakdziała.
Ale(dwa)możnateższukaćtakichrozjaśnień,któredałobysięobrazowoopi-
saćjakodołączeniedocoincidentiaoppositorumjeszczejednegowektoracudzego
opisaniamechanizmówfunkcjonowaniaświata,którebierzemywsiebiezpo-
czuciem,żeopadazasłonaiwidzimynagletetryby,kołazębate,łożyska,aktowie,
możeikotły,kosmiczneelektrownie.TakmiałamnaprzykładzpoezjąGrzegorza
Wróblewskiego.
Aleniewiem,czynależyszukać.Tosięsamodziejealbonie.Niemamteżpew-
ności,czykategoriaświętościpasujedotego,coopisałammożekręcisięgdzieś
wpobliżutychdziałańiodczuć.
TomaszBąk
1.Świętośćjestpierwotnyminstynktem,naturalnąpotrzebąporządkowania
świata,rodzajemkotwicy,którapozwalaprzetrwaćnaturbulentnychwodachco-
dzienności.Oczywiście,pewniedałobysiębezniejobejść,alewydajemisię,żeza-
wierzeniesięjakiejśświętości,lubodnalezieniesięwniej,pełnicywilizacyjnąrolę
ułatwiaegzystencję,nimniej,niwięcej.
2.Relatywnierzadkozajmujęsiętym,codlamniestanowiświętość,alelubię
podglądaćinnychwichświętościowychpraktykach,podpatrywaćichzachowania,
zderzaćichpojęcieświętościzinnymimożliwymiwydajemisiętobardziejinte-
resujące.Myślę,żepotrzebujemywieluróżnychspojrzeńnaświętość,byrozwijać
własnysposóbpostrzegania.
3.Zależyodpodejściadoświętościjeśliposzukujemyjejwcodzienności(na
przykładwcodziennychrytuałach),aprzyokazjitraktujemypisaniejakocodzienną
30(4/2019)