Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
0
AresztśledczywKrakowie,Montelupich7
Drogitato,
wiem,żepewnienieprzeczytasztegolistu,ale…
Tato,musiszpomnieprzyjechać.Musiszmniestądzabrać.Niemogę
takdłużej,poprostuniemogęnadal…
WszystkoCiwytłumaczę,tylkomniewysłuchaj.Czynaprawdęmyślisz,
żebyłbymwstaniezrobićcośtakiego?Nigdy,przenigdy…
Tato,proszę,przyjedźtu.Przeczytajlist.Musiszgoprzeczytać,wtedy
uwierzysz,żeniemiałemztymnicwspólnego…
Tato,toja.Alan.
Nawetsobieniewyobrażasz,jakwielerazyzabierałemsiędopisania.
Boniewiedziałem,odczegozacząć.Ichybanadalniewiem.Alemuszę
próbować.CzytenlistdotrzedoCiebie?Mamnadzieję.Mamnadzieję,
ajednocześniebojęsię,żegonieodczytasz.Żepodrzesz
gowmomencie,gdyzobaczysznadawcęiadres.Amożeotworzysz
zciekawości,leczpoujrzeniumojegopismaniebędzieszwstanie
zmusićoczudobłądzeniapoliterach?Niewiem.Naprawdęniemam
pojęcia.AlejeślicośjeszczeznaczydlaCiebiefakt,żejestem,araczej
byłemTwoimsynem,przeczytajgo.Nieproszęonicwięcej.Jeśli
gardziszmnądotegostopnia,żemojeimięniepotrafiwyjśćzTwoich
ust,potraktujtojakoprzykryobowiązekprzezwzglądnafaktłączących
naswięzówkrwi.
Poaresztowaniuiprzewiezieniututajniktmnienieodwiedził.Wciągu