Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tobardzoproste.Iczująctymwiększąpotrzebę
przesady,imwyraźniejczuł,gonaserioniebrano,
nalegał:Zupełnienicniewidzę.
Bernardniesłuchałjużtejgadaniny.Uważał
zanieprzyzwoiteporzucanienatychmiastowe
towarzystwa,alejużnasłuchiwał,jakinnikłócilisię
zajegoplecami.DotejtogrupyprzystałOliwier,
porzuciwszykobietę.Jedenzmłodychludzi,siedząc
naławce,czytał„ActionFrançaise”.
JakżepoważniewyglądaOliwierMolinierpomiędzy
gromadką!Ajednakjestjednymznajmłodszych.Jego
dziecinnaprawietwarz,jegospojrzenieświadczą
owczesnymrozwojumyśli.Rumienisięłatwo.Jest
wrażliwy.Pomimożezdajesiębyćotwartyzwszystkimi,
jakaśdziwnarezerwa,jakaśwstydliwośćtrzymajego
kolegówwpewnejodległości.Męczygoto.Gdybynie
byłoBernarda,męczyłobygojeszczewięcej.
Molinier,jakterazBernard,zatrzymałsięprzezchwilę
przykażdejzposzczególnychgrup;raczejzgrzeczności,
nicbowiemgonieinteresuje.
Pochyliłsięnadramieniemczytającego;Bernard,nie
odwracającsię,słyszyjegosłowa:
Niepowinieneśczytaćdzienników;tocięirytuje.
Atamtenodpowiadakwaśno:
Atyzarazzieleniejesz,jaktylkousłyszysznazwisko
Maurrasa.
Potemktośtrzeciszyderczymtonem:
CzycięzajmująartykułyMaurrasa?
Tamtenodpowiada: