Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sięzemnąnieożeni.Zbaraniałam”.Porzuconypanmłodyzresztątakże
możezbaranieć!
Aindyki?O,cotozaptaki!Budząrespektwyglądemizacho-
waniem.Zwłaszczaindory,którechodządumniepopodwórkachipo
łąkach,jakbydoglądałyswoichwłości.Pewnesiebie,pokazują,kto
turządzi.Zwłaszczawokresiegodowym,gdyzabiegająowzglę-
dyindyczek.Wtedynapuszająsięiruszająskrzydłami,żebywyglądać
okazalejiprzestraszyćrywala:HOoo,takizemniegroźnyptak!Nie
podchodź,bratku,bomarnieskończysz!”.Taksamozachowująsię
zresztą,gdyjakiśintruzwejdzienaichteren.Imbardziejsiędener-
wują,tymichczerwonekoralestająsięjaskrawsze,aczubekgłowy…
bardziejniebieski.Takiindornastroszonyizwyjaskrawionąskórą
głowyiszyi,atakżegulgoczący,żebydodaćsobieanimuszuipostra-
szyćwrogajestgotowydowalki.
Cościtoprzypomina?Możewidziałeśkiedyś,jakczłowiek,który
sięzłości,czerwieniejenatwarzy,macharękamiikrzyczy?Możnasię
kogośtakiego…rozindyczonego(!)naprawdęprzestraszyć.
Ha,czyniemamracji,żeindykiteżprzysłużyłysięnaszemujęzyko-
wi?Itojak!
Aleoczywiścienietylkoone.Takżeichkuzyni,czylicietrzewiepięk-
ne,niegdyśbardzoliczneptaki,dziśniestetyzagrożonewyginięciem
ipodścisłąochroną.Gdytokują,wydająniecodziennedźwięki,zwa-
nebełkotaniemiczuszykaniem.Przedświtemkogutygromadząsię
nałąkach,polachalbotorfowiskachizaczynająsiępopisywaćprzed
sobąnawzajem.Biegają,podskakują,podfruwają,aprzytymopusz-
czająskrzydła,szerokorozkładająogonnakształtwachlarza,wyciągają
14