Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
iżeznajdujeczłowiekopanowanywsamym
panowaniunadsobą.Rozkoszmagłupiec,pełen
bezmyślnychopiniiiniemądrychnadziei,aznajduje
rozkosziczłowiekrozsądnywsamymrozumnym
myśleniu.Ztychrodzajówrozkoszy,żebyijedne,
idrugiemiałybyćdosiebienawzajempodobne,któż
mógłbytwierdzićcośtakiegoiniewydaćsięgłupcem
posprawiedliwości?
Protarchos:Wiesz,Sokratesie,onepochodzą
odprzeciwnychsobiespraw,alesameniesobie
nawzajemprzeciwne.Bojakżebymiałarozkoszniebyć
najpodobniejszadorozkoszysamadosiebiespośród
wszystkichrzeczynajbardziej?
Sokrates:TożibarwadobarwyPanBógztobą!
Zewzględunatosamo,nabyciebarwą,żadnasięnie
będzieróżniłaoddrugiej.Czarnaibiaławidzimy
wszyscy,żeonenietylkoróżne,ależejednaznich
najbardziejjestdrugiejprzeciwna.Akształtwstosunku
dokształtutaksamo.Jakorodzajkażdykształtjest
czymśjednym,alejednejegoczęścisobienawzajem
wprostprzeciwne,ainnemająjakąśnieprzebraną
żnorodność.Iwwieluinnychsprawachtesame
stosunkiznajdziemy.Zatemtejmyśliniewierz,która
zewszystkichnajwiększychprzeciwieństwrobijedność.
Jasięboję,żeznajdziemyjakieśrozkoszesobie
nawzajemwprostprzeciwne.
Protarchos:Możebyć,alecotozaszkodzinaszej
myśli?
Sokrates:To,powiemy,żegdyonesobie
przeciwne,tyjenazywaszróżnymiimionami.Mówisz
niby,żedobrejestwszystko,codajerozkosz.Otóżżeby
niebyłorozkosznewszystko,cojestrozkoszne,otosię
niktniespiera.Atylkopośródtychrzeczyjestwiele
złychiwieledobrychtakmymówimyajednak
tyjewszystkienazywaszdobrymi,azgodziszsię,
żedosiebieniepodobne,gdybycięktośdotego
doprowadziłwdyskusji.Zatemcowłaściwiejednego
itegosamegotkwiwtychzłychidobrychjednako,
dziękiczemutywszystkierozkoszenazywaszdobrem?