Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1.Głupotanascenieświata
35
głupia,niejestgłupotą-ideączynawetfigurągłupoty,czylipasywnym
atrybutemkondycjibądźnaturyludzkiej,jakimbyładotąd,stajesię
zamiasttegoaktywnymruchem,działaniem,pracąsensu.Nie
ukazujesię„samawsobie",niedajeswojejdefinicji,jestpozbawiona
substancji:zamiasttegodoprowadzadoczystegononsensudyskursy,
wktóresięwkradaukazujekażdemujegowłasnągłupotę.Hetero-
genicznośćdyskursów,jakimisięposługuje,ukazujerozproszenie
izapośredniczonąwszechobecnośćgłupstwa,którezawszejestwszak
wypaczeniem,spotwornieniemtego,coźródłowomiałozaprzesłankę
rozumnośćimyślenie.
Głupotatozwykle„dalszyciąg"myślenia.Funkcjagłupoty„zara-
żającej"każdydyskursniejestfunkcjąjedności,aninawetjakiegoś
„pokrewieństwa";poddanejejruchowiwypowiedziniezlewająsię
wniezróżnicowanejprawdzie„głupotyjakotakiej",nieupodabniają
się,przeciwniebowiem,każdyokazujesięnakońcuprzedewszystkim
różnyodsamegosiebie,sprzecznyzsamymsobą.Prawdagłupotyto
zatemfunkcjaekstatycznegostawaniasię:włączonewjejruchfigury
ulegająsamozatracie,upadająwnonsenswłasnegosensu.Alewten
sposób,pozbawionasubstancjiizapośredniczonawruchachsamych
figur(nawetjeślizapośredniczonajakoich„motor")głupotastajesię
pojęciemogólnymonaderdynamicznej,asubstancjalnejkonstrukcji.
Inawetjeślirezultatemtegodynamicznegosamookreśleniapojęcia
głupotyjestostatecznaheterogeniczna„wszechobecność"głupoty
czylizupełnybrakwyraźnejokreślonościtoprzecieżtastrategia
okazujesięnadzwyczajpłodna.Abstrahującbowiemodkwestii
totalnościjejpojęcia(zarazemwszechogarniającegoipozbawionego
własnejzasadyujednolicenia),natrafiamynaniemniejdlańistotną
kwestiępluralistycznejmomentalności:jedynymogólnymokreśleniem
głupotyjestwielośćjejkonkretnychzapośredniczeńsamawsobie
jestonatylkoswoistymdladanejpostawy(wrazzjejdoświadczeniem
idyskursem)ruchemprzeistoczenia:refleksyjnej(alewyuzdanie
refleksyjnej,nieosiągalnejdla„normalnej"refleksji)przemianytego,
cosensowne,wto,coniedorzeczne:absurd,bełkot,idiotyzm.
Stawaniesięsensunonsensem.Głupota,któratumówi,jestwięc,
jeszczeinaczej,jedyniesobowtóremprawdziwej,wielopostaciowej,
bezcielesnej„wszech-głupoty".Aletensobowtórwktórymtylko
ktośnaiwnydopatrzyłbysięcechgłupcajedynie„udajegłupiego",