Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
włamywaczabędącegowmojejgłowieczymśowielebardziej
zatrważającymniżzwłoki,zktórymimiałamdoczynieniapodczas
studiów.
Byłamtakskoncentrowananatym,żebyporuszaćsiębezgłośnie,
żeniepomyślałam,żektośmożenaglewyjśćzzarogu.Błąd.Kątem
okazauważyłamruch.Instynktowniesięcofnęłam,zamachnęłam
kijembejsbolowymiuderzyłamprzedsiebie.Drewnotrafiłowczyjeś
mięśnieikości,wprawiającmojenarzędziewwibracje,któredotarły
doramienia.Odskoczyłamdotyłu,gotowazamachnąćsię
ponownie,alewłamywaczchwyciłmójkij.
Fuck!zakląłniskimgłosem.Cojest?
Jużmiałamcośodpowiedzieć,gdynagledotarłodomnie,żeznam
tengłos.Przynajmniejrazjużgosłyszałam,itowcalenietakdawno
temu.Jegowłaścicielwciążtrzymałmójkij,aleterazwykonałkrok
wmoimkierunku.Rozpoznałamgo.Mimomrokuwokoło
rozpoznałamchłopakazlotniska.Tosamoubranie,tasamatwarz.Bez
maski,bezłomuwręce,jaksiępodświadomiespodziewałam.
Co,do…?Mójgłoszamarł,sercenatomiastzaczęłowalićjak
szalone.Pogięłocię,żebysiętuskradaćwśrodkunocy?Myślałam,
żejesteśwłamywaczem.
Napewno?Wolnąrękąpomasowałsiępożebrach.Mam
wrażenie,żedokładniewiedziałaś,wkogocelujeszpowiedział
pochwiliwahania,kiedynicnatonieodpowiedziałam.Tymnie
naprawdęniepoznajesz?
Sercenadalmiwaliło,tylkopowódbyłinny.Ztyługłowyzaczęło
sięformowaćpodejrzenie,niechciałamsięjednaknadtym
zastanawiać,niechciałamwtouwierzyć,botopoprostuniemogło
byćmożliwe…Tobyłoniemożliwe.
Cojest,siostrzyczko?Chłopaksięwyprostował.Udałocisię
wypędzićmnienietylkozeswojegożycia,aleizpamięci?
Nie.Poprostu:nie.Czyktośmógłbycofnąćczas?Niemiałamteraz
natoochoty.Niewtymmomencie,niedziś.Wogóleniemiałam
natoochoty!Mojesercezaczęłoterazwalićztakąprędkością,żenie