Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
własnością,wrazzciałemiduszą.
Pozdrawiamgoniemalniedostrzegalnymskinieniemgłowy.
Mójpanie.
Dobrzewyglądasz,Soro.Uśmiechasię,ponownieoglądając
mnieodstópdogłów,nawypadekgdybyumknęłomitozapierwszym
razem.Doprawdynigdyniezrozumiem,czemuzaprzątaszsobie
głowętymizawszonymismarkaczami.
Patrzęnaniego.Niezadałpytania,więcniemamobowiązku
odpowiadać.Niejestemtupoto,byumilaćmuczaskonwersacjami.
Hrabiawzdychaiwyciągadłońwrękawicy,bywręczyćmibilet
znabazgranymnanimnazwiskiem.Takwłaśnieotrzymałamkolejny
cel.Kolejnąosobędozabicia.Duszę,którąmamskraść.
Iniemamwyboru.
MorderstwotosposóbnazwrócenieJegoŁaskawościwszystkich
złotychmun,któredałmoimbyłymrodzicom.Pieniędzy,którychnie
szczędziłnamojąedukacjęiszkolenie.Szkolenie,októrenigdynie
prosiłam,apoktórymzostałyminiezliczoneiwwiększości
niewidzialneblizny.Każdezabójstwoodejmowanejestodmojejceny
iwysokichodsetek,którychnaliczanierozpoczęłosiędwanaścielat
temu,gdyzostałamsprzedana.
Alemuszęspłacićdług,boinaczejmojąmłodsząsiostrę,Daysum,
czekaniewyobrażalnecierpienie.Atojedynarodzina,jaka
mipozostała.Jestpodjego„kuratelą”,costanowiładniejszeokreślenie
więzienia.Kiedymniekupował,wziąłjakozabezpieczenie.
Kiedy?
Dziświeczorem,SoroodpowiadaHrabia.Naopalonejtwarzy
pojawiasięlodowatychłód.Tojegoprawdziweoblicze,zdradzające
jawneokrucieństwo.Jegociałopowinnoostygnąćdoświtu.Jeślitak
sięstanie,będzieszmogłaspotkaćsięjutrozeswojąsiostrąnajeden
dzwon.