Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ2
Pozaświadomością
Ponaddwieścieczterdzieścikilometrównagodzinę.
Dlajednychjesttomirażowabariera,dlaniektórych
astralnaprędkość.Dlamniezwykłeliczby,któreprzestały
miećznaczenielatatemu.Zaczynającodgokartów,które
zeswoimsilnikiemosiągałymaksymalniesześćdziesiąt
kilometrównagodzinę,zachodziłemwgłowę,comusisię
dziaćzkierowcą,któryprzezgodzinęlubwięcejprowadzi
ośmiusetkonnąbestię,rozpędzającąsiędoponadtrzystu
kilometrów.Jakporadzićsobiezopanowaniem
samochodu,jegoprędkością,mechaniką,aprzyokazji
wyprzedzaćrywaliiwygrywać?
Początkowobyłozajebiścieciężkowytrzymaćtak
długotrwałeprzeciążenie.Najgorzejtosiędoniego
przyzwyczaić,bojestcałkieminnepodczas
przyśpieszenia,mainnąwartośćwczasiehamowania,
ajeszczeinnąnazakrętach.Przytychostatnichczułem
sięprawiesześciokrotniecięższy,akażdyruchwymagał
coraztowiększejsiły.Jednookrążenieskładasię
zkilkunastuzakrętów,podobnajestteżliczba
przyśpieszeńihamowań.Byłoichzazwyczajpięćdziesiąt,
ajużpopierwszymchciałomisięrzygać.
Musiałemnauczyćsięjaknajrzadziejmrugać.Wyścigi
wymagałytejumiejętności,bokażdemrugnięcietostrata