Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Alice.Wszyscybylizmęczeniwędrówką,która
dopro​wadzi​łaichtu​taj,nał​noc​nyskrajkróle​stwa.
Przy​by​wa​my,abywampo​mócoznaj​miłmło​dymag.
Nikogonamtunietrzeba!odparłstarzecoobliczu
prze​żar​tymsłoń​cemisiar​ką.
Przy​sy​łanaskró​lo​waAbi​ga​ilwy​ja​śni​łaAli​ce.
PominachmieszkańcówRocheRougebyłowidać,
żesięzdzi​wi​li.
JesttylkojedenkrólinazywasięLluddLaw
oznaj​miłje​denznich.
Bie​rze​cienaszaszla​mówczyco?[7]
Alice,Thales,AbeliFrigielwymienilizakłopotane
spojrzenia.RocheRougepołożonabyłanatakim
odludziu,znajdowasiętakdalekoodkrólewskiego
miastaUlanWarka,żenajwyraźniejniezdążyła
tujesz​czedojśćwia​do​mośćośmier​cikró​la.
Królnieżyje,tronponimobjęłaAbigailPembroke
oznaj​miłAbel.
InstynktownieprzysunąłsiędoAlice,jakbychciał
chronićprzedtym,comogłobysięzdarzyć,gdyby
przypadkiemktóryśztychgościwiedzi,żenowa
wład​czy​nijestprzyoka​zjimat​kąjegodziew​czy​ny.
Ztłu​mumiej​sco​wychwy​stą​piłro​słybro​dacz.
Icoztego?Lepiejsięstądwynoście.Wasikumple,
teżmagowie,napadlinanasząkopalnięlapis-
la​zu​li[8].Itodopieroco,bowzeszłymtygodniu,więc
mogłobysięzdarzyć,żekogośzwasskrzywdzimy
całkiemniezasłużenie,kiedynaszgniewspadnie
nawa​szeku​bi​ki,je​śliro​zu​mie​cie,comamnamy​śli.
Mówiącto,dotykałjuższtychemswojegomiecza
bia​łe​gobrzu​chaTha​les.
NaustachAlicepojawiłsiękpiącyuśmieszek,
natwarzachAblaiFrigielara​czejgrymasniepoko​ju.
PróbującupokorzyćtymgestemdumnąSarmatkę,
bro​daczpo​peł​niłbłądswo​je​goży​cia.
ThalesjużrzuciłaperłąKresu.Dokonałateleportacji,