Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
iwygadanymfacetem,któryżyłwzgodziezewszystkimi.Nocą
luzowałkrawat,wkraczającnaulicęCastaños,idączemnąpodramię.
Hidalgoprzeklętypisarz,opuszczonyliterat,zagubionywzaułkach
miastajakOscarWildezprowincji,pijany,zuśmiechembłąkającym
sięnaustach…Uważaliśmysięzaparęlibertynówzinnejepoki:
onblondyn,jaszatyn.Wyznawaliśmytakżetesamezasady
moralneiniestetydobrzewiedzieliśmy,jakskuteczniepozbyćsię
pieniędzy.
Hidalgobyłjednymzdwóchkandydatównarektora,startujących
wwyborach,którewzbudziłypowszechnezainteresowanie.Dlaniego
tobyłonieladawyzwanie:wziąćnasiebietakąodpowiedzialność
podopierocoprzeżytymhorrorzemałżeństwa.Możewierzył,żejego
ewentualnawygranauratowałabysytuację,ażonadałabymudrugą
szansę?
Hidalgopotrafiłwykorzystaćkażdąsposobność,abytylkozdobyć
głosymłodzieży.
Ortizuparłsię,abymzająłsięrelacjonowaniemwyborówiwycisnął
znaszejprzyjaźniwszystkiesoki.Pracowałemwredakcjiniecałyrok,
alejużwiedziałem,coniedługonastąpi.Dziennikarstwoprzeżywało
podłechwile.Brakbiznesplanuinikłezainteresowanieczytelników
popychałynaskunieubłaganejkatastrofie.Nadchodzącykryzys
oznaczałzwolnienia.Ortizwgazeciepracowałprawiecałeżycieinie
umiałrobićnicinnego.Miałdodyspozycjinajnowszątechnologię,
jednakciągleredagowałswojeartykułyużywającstarych,czarno-
białychedytorówtekstu.Tematnawyłącznośćzpewnościąpozwoliłby
nampokonaćkonkurencję.Tymczasemwredakcjachroiłosię
odpraktykantównagłodowychstawkachiobrażonychszefów,którzy
robilizaorkiestrę.Ortizbyłstarymwyjadaczeminiesympatyzował
zHidalgiem.Dobrzewiedziałjednak,żedziennikarznastanowisku
rektoraUniversidaddeAlicantebyłbydlaniegotrampolinądoposady
wykładowcy.
Usiadłemprzedmonitoremiugryzłemkęskanapkizseremkupionej
wsklepienadole.
Klawiaturępokrywałkurz.
Dowiedziałeśsięczegoś?powiedziałOrtiz,podchodzącdomnie