Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tygowidziałaś?
Alicjazamarła.Eee…Wcale?
Naszczęściecośjejsięprzypomniało.
–Poczekaj,jakiukładzawarłaśzNikodemem?
Nataszazrobiłacwanąminę.
–Nowiesz…
–Niewiemwłaśnie.
–Obiecałam,żeniedoniosędoRadywzamian…–
zniżyłagłos.
–Wzamian?–ponagliłająAlicja.
–Wzamianzaświętyspokójiampułkęzkrwią
pierwszegostrzygonia.
Czyonawłaśniemówiotejsamejampułce,którą
jakiśczastemuchciałaprzekupićjąOlga?
–Mówiszoampułce…
–Oampułcezkrwiąpierwszegostrzygonia–
powtórzyławolniejiwyraźniejNatasza.
–Tej,która…
–Tejsamej.Jeślidojdziedotegorytuałuistracimy
moc,dziękiampułcebędęmogławkażdejchwilizostać
surogatemiwrócąmojemagicznewłaściwości.Wiem,
żetotrochęjakinvitro,aleskutekbędzietakisam.
Alicjapatrzyłananiąwosłupieniu.AwięcOlgamiała
rację.Taampułkafaktycznietakdziałała…
–Myślałam,żechceszsiępozbyćswoichmagicznych
właściwości–zdziwiłasię.
–ChcęmiećfurtkęOK?–Nataszawzruszyła
ramionami.
Alicjamyślałaprzezchwilę.Cośjejsięniezgadzało…
–SkądNikodemmaampułkępierwszegostrzygonia?
–OdKonstantego.
–Co?!
Nataszauciszyłajągestemizaczęłanadsłuchiwać.
Naszczęściewłaziencepanowałgwar;słychaćbyło
jedyniepiskiipaplaniedziewcząt,któretakjakone
postanowiływykorzystaćdługąprzerwęnaplotkowanie
albopoprawianieurody.AlicjiiNataszytenjazgotbył
akuratnarękę,chociażcochwilęktośszarpałzaklamkę
drzwiichkabinyiwydawałpomrukniezadowolenia