Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Alicjazacisnęłazęby.Jakdługobędzieciągnąćjeszcze
tęfarsę?
–Chybamusimyjużwyjść.Siedzimytutrochędługo–
zauważyłachłodnoichwyciłazazasuwkę.
Nataszaprzytrzymałajejrękę.
–Pytampoważnie.
–Ajacipoważnieodpowiadam,żemusimywyjść,
bozarazskończysięprzerwa–powiedziałaprzezzęby,
niespuszczającwzrokuzNataszy.–Aterazsięodsuń.
Nataszapuściłająisięprzesunęła.
Alicjawypadłazkabiny.Zarazzaniąwytoczyłasię
Natasza.Gwarwłazienceucichłjaknożemuciął.
Wszystkieoczyzwróciłysięnadziewczyny.Alicjadopiero
wtymmomencieuświadomiłasobie,jakgłupiomusiało
towyglądać.Uśmiechnęłasięlekko.
–Notochybaniebyłotakbardzointymnemiejsce,
jakmyślałyśmy…
Nataszapoprawiłaczarny–jakzawsze–T-shirt.
–Amnietotamnieprzeszkadza.–Odsłoniłazęby
wuśmiechu.
Ruszyławstronęlustra,adziewczętarozstępowałysię
przedniąjakMorzeCzerwone.
Nataszaprzejrzałasię,starłarozmazanytuszdorzęs
ipoprawiławłosy.Wyszła,zostawiającosłupiałekoleżanki
zasobą.Alicjamiałaochotęparsknąćśmiechemnawidok
ichmin,alesiępowstrzymała.Przeszłamiędzynimi
ipchnęłaniedomkniętedrzwi.No,tochybaszkołaznów
będziemiałaczymżyć.
Alicjastałaprzedmaszynądonapojówzlekko
przechylonągłowąipróbowałaprzeczytać,którawoda
jestgazowana,aktóranie.Colaskończyłasięchyba
dawnotemu,bowjejmiejscuziałaczarnadziura.
Wgłowiemiałakompletnymętlik.Niewiedziała,
odczegomazacząć.Odtego,żeNikodemobiecał
Nataszyampułkę,którąjejzkoleichciałaobiecaćOlga?
Czymożeodtego,żemająindykację?Amożeodtego,