Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
GdzieśdalekostądRW2010StanisławTruchanTAOARIADNY
StanisławTruchan
TAOARIADNY
I.Locusphragmitis
Ada–wedługdowoduosobistegoAriadnaEmma–machnęłaniecierpliwieręką.
–Niezawracajmiterazgłowy!Idźposzukajsłownikałacińsko-polskiego.Chy-
bajeszczenieoddałeśnamakulaturę,co?
–No...Mamgogdzieś...Znaczy...Nieto,żemamgogdzieś,tylko...Powinien
leżećnaktórejśpółce...
–Notonacoczekasz?!
Tymonzerknąłnakartętarotaopartąobudzik–oiledobrzerozpoznał,żona
miałaprzedsobąAsaDenarów–inaarkuszpapieruzabazgranykabalistycznymi
znakami,poczymwestchnąłiposzedłdoswojegopokoju.Długoniewracał;widocz-
nieszpargałyzczasów,gdybyłśredniowybitnymuczniemklasyhumanistycznej
pewnegorenomowanegoliceum,tkwiłybardzogłębokopodnowszymiwarstwami
kulturowymi(takprzynajmniejpowiedziałbyjegokumpelzklasy,MichałzwanyCy-
bulkiem,obecniepoczątkującyarcheolog).Wkońcujednakzjawiłsię,dzierżąc
wdłonikieszonkowysłowniczekwceglastoczerwonychokładkach,znaklejoną
ztyłuceną:32,00zł.
–Dodupytentwójsłownik!–usłyszałpochwili.–Niemawnimsłowaphrag-
mitis.
–Apococitosłowo?
–Potemciwytłumaczę.Wkażdymrazietojestważnawskazówka.Muszęsię
dowiedzieć,cotoznaczy.
–Notomożewnecieznajdziesz?–podsunąłjejTymon.
–Może.Zarazsprawdzę.
3