Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ukobiety,mężczyźniubiegająsięotakiklejnotcenny,gozanurzą
wkałużyswychżądzizohydząjegoblask.Tyśtakimklejnotem,
Andziu.Pozatymposiadaszjeszczejedenszczegół,naderważny,
jakbywodęnamłyn.Nieznaszświataiufaszmu,zdajecisię,
żetocośszlachetnego,tozaśjestcuchnącyśmietnik.
Ojczymku,nieprzerażajmnie.Jawłaśnietenświatpragnę
poznać,zetknąćsięznim.
Połamieszskrzydła,dziecko,ugrzęźnieszwzwątpieniu
igoryczy.
Tarłównawzdrygnęłasię.Rzekłabłagalnie:
Ojczymku,nieprzepowiadajmitaksmutno.Tostraszne.Aletak
niejest,nie.Światniemożebyćtakiwstrętny,boniebyłobywcale
szczęśliwychludziiniebyłobyideałów.Sampomyśl,ojczymku,
ideałyzrodzonenaśmietniku?…Nie,takbyćniemoże!Zbrudnego
świataniewyłaniałybysięideały,awszakludzieniepozbawieni
tegodaru,mieliśmywhistorii,mamydziświelkichpotentatówducha,
którychechopłynieitworzynowedusze.Gdzieżtumożebyćmowa
otruciźniewśródumysłówprzesiąkniętychsłowem
Mickiewiczowskim,duchemSłowackiego,Skargi,będącychpod
urokiemideiWyspiańskiego…Wszaktopotęga,ojczymku!
Toliteratura,Aneczko.
Jakto?
Pustesłowa,frazesy,faramuszki1
Patrzyłananiegozprzerażeniem,onmówił,mającoczylekko
zmrużone:
Idealiści,twórcy,wielcyurabiaczedusz,geniusze,ogromnie
dużozbudowali!Cukrowefortece,którezburzyćmożepierwszylepszy
prądnihilistycznyinawetsięponimnieobliżeanizębówsobienie
połamie.Czyteideetodoktrynaświata?Czytojestmostżelazny,