Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przestarzałychmetodwinformowaniuswychdzieci
oświecie!Wklasieichbyłotakżesporodziewcząt,które
całowałysięjużzchłopcaminawieczorkachszkolnych
iwstrasznymsekrecieopowiadałyotymwszystkim
koleżankom,napauzach.TymniemniejHanka,Basia
iZuzamałointeresowałysiętymisprawami,mało
interesowałysięchłopcamiicotudużomówićchłopcy
jeszczemniejinteresowalisięnimi.Czytenstanrzeczy
zawdzięczaćnależytemu,żewszystkietrzymiały
jeszczebardzopatykowatenogi,czytemu,żeżadna
znichniebyłaspecjalnieładnasamniewiem,
poprostubyłotakijuż.Ichociażznaływieluchłopców
zulicyBelwederskiejiokolic(mieszkałyprzecież
niedalekoodsiebiewłaśniewtamtejdzielnicy),atakże
chodziłyczasemzchłopcaminaspacery,poktórych
wymieniaływrażeniaipoglądynatemat,którychłopiec
jestładny,aktórygłupi,tojednakwszystkotomniej
jeobchodziłoniżploteczkiokoleżankach,naukawszkole
inowefilmy.Sporteminteresowałysiętrochę,poczęści
dlatego,żewszyscysięniminteresowali,ajużbrat
Hanki,Roman,istryjZuzy,niejakipanWąsik,byli
cenionymiiznanymisportowcami,główniejednak
zasprawąnauczycielkigimnastykizichszkoły.
Tanauczycielka,pannaDanuta,byłazapaloną
entuzjastkąsportu,młodąabsolwentkąAkademii
WychowaniaFizycznego,którawynajmowaładlaswych
uczennicwspaniałesalegimnastycznewwarszawskich
domachkulturyfizycznej,grałaznimiwsiatkówkę
istarałasięimzaszczepićcałąznanąsobieradość
płynącązesportu.PannaDanutabyłaprzytymładna,
zgrabna,zawszeschludnieiprzyjemnieubrana,umiała
ciekawieopowiadaćowyczynachsportowychiwielkich
polskichsportowcach,podbijaławszystkiesercaswym
urokiemimiłymsposobembycia,zdobywałaogólną
sympatię.Jednymsłowem,wywierałatakiwpływ,
żewieledziewczynek,atakżetrzyznanenam