Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Itobyławłaśnietadrugaciemnastronachwilowo
pozostawionegowrękachMiśkidziedzictwa.
EleganckielokumprzyulicyRybołowcówznajdowało
sięwkamienicyzdziewtnastegowieku,wybudowanej
wstylueklektycznym,ozdobionejbalkonami
iwieżyczkami.Śladydawnegopięknabyłycorazmniej
widocznezewzględunazłystanfasady.Wszystkosię
kruszyłoichyliłokuupadkowi.Alenadziejaumiera
ostatnia.
Zobaczysz,jaktujeszczekiedyśpiękniebędzie
obiecywałaJolanta,właścicielkamieszkania,która
naprzekórwszystkimiwszystkiemuniezamierzałasię
wyprowadzićzNowegoPortu.Dawnadzielnica
portowatłumaczyłakoleżance,jakbyonasamaotym
niewiedziała.Iwcaletuniejestniebezpiecznie.
Totylkolegendymiejskie.Będziecisiętuświetnie
mieszkało.Poznaszfajnychiciekawychartystów
zsąsiedztwa.Pozatymwkrótceprzeprowad
rewitalizacjędzielnicy.Jeszczesiędoczekamy!
Powiedzmy!Dotejporyniepoznałażadnegoartysty
pozamiłymidziadkamisączącymipiwonaskwerze.
Patrzącnakruszącysięmurkamienicy,Miśkasię
zastanawiała,ktopierwszywygrawalkęzczasem.
Długotonietrwało,bowilczurRudipuściłsięnagle
doprzodu,wyrywającjejsmyczzręki.
Stójże!Ruudi!Miśkarzuciłasięwpogoń,alepies
zdążyłjużzniknąćzarogiem.
Jakonanielubiłasportu!Azwłaszczasprintu!Nie
miałajednakinnegowyjścia,jaktylkobieczatym
nieobliczalnymzwierzakiem.Naszczęścienie
wszpilkach.Naniewielejednakjejsiętozdało,gdyż
noginaglesięjejrozjechałyipoczułasięjak
nalodowisku.
Omatko,zdążyłapomyśleć,zanimklapnęławkałuży
nachodniku,potwierdzającjedynieswegożyciowego
pecha.Jedynakałużanacałejulicy.Odparudni
wogóleniepadało.
Pomogępaniusłyszałamęskigłos,alenimzdążyła
zareagować,męskieramięwywindowałodopionu.