Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
liczenie.Musiałosięzgadzać.
Zakupyprzebiegaływedługplanu,aleuczucie
irracjonalnegolękupozostało.Tłumludzicoraz
bardziejprzerażał.Ajeślinabawiłamsięagorafobii?
pomyślała.Cobędziezmoimżyciem,zwystępami?
CorazbardziejrozdygotanaBiankastanęłaprzed
kasą.
Jakiecudnegniazdkosobie,skarbie,uwiłaś.
Matkaprzyszłapierwsza,jakzwyklepunktualnie,
osiódmej.
Biankabyłazsiebiedumna.Mieszkaniestarannie
wysprzątane,świeczkizapalone,stółeleganckonakryty.
Poświęciłatemuwielegodzin.
Matkateżstanęłanawysokościzadania.Rudewłosy
wyjątkowoupięte,choćniecorozczochranezprzodu.
Sukienkawprawdziezplamkąnasamymprzodzie,ale
ogólniestrójjaknaniąwyjątkowoodświętny.
Takidrobiazg.PodałacórcetorebkęzBiedronki.
Przepraszam,niemiałampapieru.Apozatym
bardziejekologicznie.
Oj,dziękuję,mamusiu.Wyjęładośćsporykarton
ztorebki.Acototakiego?Masażerdostóp?
Matkawyglądałanabardzozsiebiezadowoloną.
Stopybardzoważnedlazdrowia.Wiesz,ilejest
wnichreceptorów?Ludziewogóleichniedoceniają.
Mówiącto,zaczęłakrążyćpomieszkaniuirobić
przegląddurnostojeknapółce.
Biankaprzywoziłajeztournée,wiedziała,
żetroszkękiczowate,aleniemogłasięoprzeć
kupowaniuminiaturekwieżyEifflaczykoników
zDalarny.Zawszestaływokreślonymporządku
najednejpółce.Terazpoczułalekkąirytację,jak
zawsze,gdybezpytaniadotykanojejrzeczy,ajeszcze
bardziej,gdyjeprzestawiano.Postanowiłajednaknie
reagować.Będzieoaząspokoju,jakzalecałjejkiedyś
psycholog.Nicniewyprowadzijejzrównowagi.
Powinnarobićswoje.Wszystkozgodniezplanem.
Zacznieodumyciarąk.
Uśmiechnęłasiędomatki,najsłodziejjakpotrafiła.