Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nychnamprzezdawniejszedziejemetafizykitoakuratjest
chybanajmniejprzekonujące,awięciwątpliwościnanim
opartychniebyłbymskłonnytraktowaćbardzopoważnie.
Zdecydowaniebardziejgodnauwagiwydajemisięinna
wątpliwość:opisującdowolnesymetrieiniezmienniki,musimy
posługiwaćsięokreślonąaparaturąpojęciową,pozwalającą
wszczególnościwyartykułowaćdwierzeczy:(1)typukładów
odniesienia,wktórychrozważamyinteresującenaswłasności
irelacje,(2)własnościirelacje,wykazującezmiennośćze
względunateukłady,awięcstanowiąceto,cowdanymkontek-
ściewzględne.Niezbędnadotegoaparaturapojęciowapowinna
byćtakprecyzyjna,jaktotylkomożliwe,anadewszystko
powinnaonabyćnasyconainformacją,wdużejmierzeempi-
ryczną,natematzjawiskiprocesów,którechcemyopisywać
wkategoriachwzględności,niezmienniczościisymetrii.Ale
przecieżpojęcia,którychużywamy,wytyczająpunktwidzenia
naszychrozważań.Niemaniczegotakiego,jakjakiśabstrak-
cyjnypunktwidzenia,doktóregodopierodołączałybysię
takieczyinnepojęcia,niejakowcharakterzenarzędzi,za
pomocąktórychmyślimyoświecie,wciążjednakzajmując
ównadrzędnypunktwidzenia.Naszympunktemwidzenia
bowiemwłaśnietepojęcia.Myślenieniejestszczególnym
przypadkiemdziałania,któregonarzędziamibyłybypojęcia.
Bardziejprzypominaonobicieserca,któretrwa,dopókiży-
jemy,irządzisięwłasnymrytmem.Wprzypadkumyślenia
rytmemtymwłaśniepojęcia.Itakjakniemasensupowie-
dzenie,żeczłowiekużywasercadotego,byżyć,takteżniema
sensumówienie,żeczłowiekposługujesięmyśleniemipoję-
ciamidojakichkolwiekcelów.
Skorojednakpojęciazależąodtego,czegodotyczą,inie
dysponujemyżadnympunktemwidzeniawykraczającym
pozapojęcia,któreposiadamy,wydajesię,żenaszemyślenie
jestzawszezrelatywizowaniedopewnegoobszaruzjawisk
izagadnień,tegomianowicie,doktóregoUdostrojona”
26