Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tymczasemgłoswtelefoniesięzmienił,zmieniłsię
odbiorcahistorii,zmieniłasięjejkoncepcja,anawetwizja
świataprzedstawionego,łączącegokilkainnychhistorii.
Imyślę,żetakjestzdecydowanielepiej.Bezram,bez
ograniczeń,zatozgodniezbiciemserduchaopowieści.
Skorojużoserduchumowa.Hasło„dzieciaki
narowerach”wywołujepewnebardzokonkretne
skojarzenia.Przypominafilmyonieśmiertelnychtytułach
pokroju:
BandycikontraBMX
,
Goonies
,
Łowcy
potworów
,
E.T.
,
To
,aznowszych
Super8
,
Stranger
Things
czy
Upiorneopowieścipozmroku
.Jeślichodzi
oksiążki,myśliodrazubiegnąkuKingowiiSimmonsowi.
Wydajemisię,żemamyzatemjasnośćcodorodzaju
książki,jakąnapisałem,itego,jakiehistoriemnie
zainspirowały.
Wtymmiejscuchciałbympodziękowaćkilku
osobom.Wtrakciepracygarstkaprzyjaciółmikibicowała,
zagajała,jakidziepisanie,orazzagrzewała
dozamknięciahistorii.JestemWamniezmiernie
wdzięczny,zwłaszczapierwszymczytaczom,którzy
opiniowalitekstnaróżnychetapachjegopowstawania.
Dziękuję!
Winnyjestemtakżespecjalnepodziękowaniatrzem
osobom,borównieżichwkładwpowstanietejksiążkibył
znamienny.PierwszyukłonkierujędoŁukasza
Radeckiego.Znamysięodlat,anasześcieżkiliterackie
razporazsiękrzyżują,wsposóbniecokomiczny.Gdyby
tamtegodniaŁukaszniewystukałnaekranieswojego
telefonuwiadomościdomnie,tapowieśćpewniebynie
powstała.Dzięki,Stary!Nadalliczę,żektóregośdnia