Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Cukierekalbopsikus,psikusalbośmierć!
7
tykaniezegarastojącegoprzydrzwiachwejściowych.
Zegarprzestałtykać.
Anastazjazacisnęłazęby,prawiedobólu.Krzysztof
poczuł,żemimochłodupanującegowmieszkaniunaczo-
łowystąpiłymukroplepotu.Zprzedpokojudobiegłświst
wiatrupołączonyzgłośnymchrzęstem.Chłódmomental-
nieprzeszedłwmróz.Oddechyzamieniłysięwobłoczki
pary.Michałuniósłgłowę,nasłuchując.Znieprzenik-
nionejciemnościoblekającejprzedpokójwysączyłsię
zniekształcony,chrapliwy,głos.Nienależącydonikogo
konkretnego.Anidziecięcy,anigłosdorosłejosoby.Nie-
przyjemny,wywołującyciarki,gęsiąskórkę.Zupełnietak
samojakskrzypieniekawałkastyropianuoszybę.
Cukierekalbopsikus.
Kobietazerwałasięnarównenogi,wzięłasiatkęzlan-
drynkami.Synekzeskoczyłzkrzesłaipodszedłdomamy,
rozchylającpapierowątorbę.SerceAnastazjiuderzałotak
mocno,żeczułabólwklatcepiersiowej,trzęsłyjejsię
nogi,drżałyusta,pulsowałyskronie.Byłazdenerwowana
dogranicmożliwości.Niemusiałasięoglądaćnamęża.
Wiedziała,żeKrzysztofsiedzi,zaciskapięściizsiniałe
zzimnausta.Prawietaksamojakprzejmującymrózwy-
czuwałajegomyśli.Wduchudodawałżonieodwagi.
Wyciągnęłarękę.
Cukierek!powiedziałabardzogłośno,ostenta-
cyjniewrzucająckolorowelandrynkigarściamidotorby
ipatrząctrwożniewstronękorytarza.Dlaciebie.Te
cukierkispecjalniedlaciebie!
Synekodwróciłsięnapięcie,znikłwciemnościach
korytarza.